Rabka -Zdrój, w październiku 1932 r.
Młoda Sekcja Narciarska Ogniska Związku Podhalan w Rabce, która ubiegłego sezonu zimowego rozbudziła intenzywny ruch narciarski urządzeniem pierwszych, na wysokim poziomie imprez zimowych w Zdroju, przystąpiła obecnie do przebudowy swej skoczni na „Grzebieniu" według planów kpt. Romana Loteczki.
Wieża rozbiegowa będzie cofnięta o 4 m w tył, rozbieg zostanie rozszerzony do 3,50 m, pogłębiony i złagodzony, wyrównane będą usterki na zeskoku przez uskuteczniony wkop na długości 25 m , oraz zostanie zrównane pole lądowania. Po dokonanej przebudowie osiągalność skoków wyniesie 50 - 60 m.
Roboty ziemne zostały już częściowo wykonane, dalsza praca wre w całej pełni, a koszta robocizny w kwocie 1500 zł. pokrywa Ognisko Związku Podhalan w Rabce.
Skocznia na Grzebieniu po gruntownej przebudowie w 1933 r. |
W tym roku weszła Sekcja w skład Polskiego Związku Narciarskiego jako klub nr. 100. W nowo obranym Zarządzie pod prezesurą p. Bali Władysława znajdują się obywatele, dający rękojmię, że w tym sezonie imprezy narciarskie w Rabce przybiorą imponujący wygląd. Do Collegium Sędziów, przedstawionych do zatwierdzenia Polskiemu Związkowi Narciarskiemu weszli pp. Bala Władysław, Bieś Jan, prof. Borkowski Stanisław, Dr Kaden Kazimierz, Łysek Mieczysław.
U progu sezonu zimowego przystępuje już Sekcja w nowym lokalu do sprężystej organizacji członków i do prac przygotowawczych na sezon zimowy, wprowadzając szereg nowych atrakcyj w zawodach. Ponadto zajmie się Sekcja organizacją kursów narciarskich pod przewodnictwem instruktorów PZN-u, prowadzeniem wycieczek i raidów narciarskich.
Wśród ciężkich obecnie czasów zabiega o finanse u władz, i miejscowych czynników, na cele imprez zimowych niestrudzony, nieustępliwy „finansista" młodej Sekcji p. Mieczysław Łysek. Niezmordowany w swych pomysłach i pracy nad rozwojem Sekcji, pracuje już nad zimą w Rabce kierownik imprez, prof. Borkowski Stanisław.
Sekcja Narciarska Ogniska Związku Podhalan wobec zbliżającego się sezonu zimowego wytęża wszystkie swoje chęci i siły, ażeby w tym sezonie stanęła Rabka na poważnych wyżynach narciarstwa polskiego i w tym celu zwraca się do Obywateli Rabki z apelem o przystąpienie w poczet jej członków i popieranie jej szlachetnych wysiłków.
W. Bala
Gazeta Podhalańska październik 1932 r.
Rabka u progu zimy.
Śnieg przyprószył już Tatry i białym czepcem odział głowę Babiej Góry. Niezadługo pobieleją Turbaczowe i Luboniowe wierchy, a Rabka otuli się w biały całun zimy. Zbliża się zima, a u jej progu niemałe przygotowania czyni Sekcja Narciarska Ogniska Związku Podhalan w Rabce. A ciężkie będzie miała żniwa narciarskie w tym roku. Wre praca przygotowawcza w lokalu Sekcji przy ul. Kolejowej, odstąpionym jej bezinteresownie przez Wydział Opieki Społecznej Magistratu miasta Łodzi. Za ten czyn ofiarny i zrozumienie obywatelskie dla prac młodej Sekcji Narciarskiej OZP niech wolno będzie na tem miejscu serdecznie Magistratowi m. Łodzi podziękować.
Biuro Sekcji Narciarskiej Ogniska Związku Podhalan w willi „Pod Trzema Różami” – siedziba kierownictwa wszystkich imprez sportowych organizowanych w Rabce |
W tym roku spada na Rabkę honor wielki! Dzięki usilnym staraniom ze strony Dr. Kazimierza Kadena i Sekcji Narciarskiej OZP, po zwalczeniu wielu przeszkód natury zasadniczej i finansowej, udało się przeprowadzić na konferencji Narciarskiego Okręgu Podhalańskiego w Zakopanem w dniu 17 października, że w tym roku odbędą się w Rabce narciarskie mistrzostwa okręgu podhalańskiego w terminie od 20 do 23 stycznia 1933 r.
Dumną jest z tego Rabka i Sekcja Narciarska OZP, że będzie gościła u siebie całe narciarskie Podhale. Ma to dla Rabki-Zdroju ogromne znaczenie i ze względu na propagandę samego Zdroju w zimie i na rozbudzenie ruchu narciarskiego w północnem Podhalu, szczególnie wśród ludności góralskiej. W tegorocznych mistrzostwach podhalańskich zobaczy Rabka elitę narciarską Zakopanego i całej niemal Polski, a może i zawodników zagranicznych. Pozatem narciarze zapoznają się w tych mistrzostwach z pięknemi terenami narciarskiemi Rabki.
Według kalendarza imprez zimowych na rok 1932/33, przypada Rabce w zimie zaszczyt goszczenia uczestników biegu zjazdowego z Turbacza do Rabki, zorganizowanego przez jeden z najstarszych klubów narciarskich – Tatrzańskie Towarzystwo Narciarzy (TTN), z okazji jubileuszu 25-lecia istnienia tegoż klubu.
Zawita więc w Rabce z biegiem jubileuszowym plejada najstarszych narciarzy polskich, z prezesem PZN inż. Aleksandrem Bobkowskim na czele. Tej zimy gościć będzie Rabka dwa rajdy kolejowo – narciarskie, oraz 6 tygodniowy kurs narciarski wojskowy, złożony z 20 oficerów i 200 żołnierzy.
Pozatem Sekcja Narciarska Ogniska Zw. Podhalan przygotowuje w tym sezonie zimowym kilkanaście zawodów narciarskich wewnętrznych jak: zawody o sprawność, o mistrzostwo Rabki itd.
Obecna, piękna, słoneczna pogoda sprzyja pracom nad przebudową skoczni na Grzebieniu, gdzie najcięższe roboty ziemne zostały już ukończone, a obecnie wrzą roboty ciesielskie około budowy wieży rozbiegowej i trybuny sędziowskiej.
Skocznia z nowym, cofniętym i podwyższonym rozbiegiem, poprawionym zeskokiem – czy spełni oczekiwania? |
Jak z powyższej listy tegorocznych imprez narciarskich wynika, stanąć musi Rabka z wielkim honorem do wielkich bojów narciarskich. Spada więc na barki młodej Sekcji Narciarskiej OZP praca ogromna, zdanie egzaminu swej dojrzałości sportowej i obywatelskiej. Spada na Sekcję odpowiedzialność wielka za gościnę, przyjęcie i wprowadzenie w teren gości narciarzy. Obowiązek to będzie ciężki, ale i honorowy!
Łącznie z miejscowem obywatelstwem dokłada i dołoży Sekcja Narciarska OZP wszystkich sił ufna w swą silną wolę i swych ludzi, ażeby godnie reprezentować Rabkę na tegorocznych imprezach narciarskich ku większej chwale narciarstwa polskiego i Podhala !
Prof. Stanisław Borkowski.
Gazeta Podhalańska październik 1932 r.
Kalendarzyk zimowy Rabki.
Z imprez sportowych przewidziane są już następujące:
24 XII, 7 II, 27 II trzy rajdy kolejowo-narciarskie wzdłuż Karpat, w ostatnim goście zagraniczni wezmą udział.
Z końcem grudnia pierwszy rajd narciarski na odcinku Krynica-Zwardoń.
20 – 23 I, mistrzostwo Okręgu Podhalańskiego z najwybitniejszymi narciarzami Polski. W skład mistrzostw wchodzą, biegi zjazdowe, biegi juniorów i pań, biegi 18 – 40 km., skoki
z udziałem około 40 zawodników. Spodziewani są zawodnicy niemieccy i czescy.
29 I, Jubileuszowy bieg T. T. N. Kraków – Turbacz – Rabka z okazji 25-lecia istnienia tego Klubu
1 – 12 II, mistrzostwa Rabki z konkurencjami, biegi zjazdowe z Lubonia i Turbacza, wyścigi kumoterek i skijóringowe, zawody hokejowe.
Kurjer Warszawski grudzień 1932 r.
Dokoła uzdrowisk
(…). Według świeżych raportów, Rabka, gdzie sezon jesienny trwa od 1 października do 1 grudnia, gościła prócz młodzieży w szkołach sanatoryjnych około pół tysiąca gości w tym okresie. Ze względu na obfitość młodzieży szkolnej zarząd Rabki przygotował tereny narciarskie dla sportowców początkujących i mniej doświadczonych na wielkich obszarach pobliskich wzniesień Bani, Grzebienia i Maciejówki. Narciarze rutynowani mają do dyspozycji okoliczne szczyty Wielkiego Lubonia i Turbacza z przepysznym, 18-kilometrowym zjazdem do Rabki. Ulepszona wielka skocznia „na Grzebieniu" daje osiągalność skoków do 60 metrów. (…).
Kurjer Warszawski grudzień 1932 r.
Pierwsze w tym roku zawody narciarskie w Rabce
Sekcja narciarska Związku Podhalan urządziła dnia 11 bm. zawody narciarskie dla dzieci i młodzieży. Jakby na otwarcie pierwszej imprezy spadł suchy, puszysty śnieg, pokrywając Rabkę kilkunastucentymetrową warstwą. Zawody rozpoczęły się o godz. 3-ej po południu. Na start i metę wybrano miejsce obok łazienek zdrojowych.
Dziecięce zawody narciarskie przed pijalnią wód, obecną Kawiarnią Zdrojową w Rabce |
W zawodach wzięło udział kilkudziesięciu zawodników tak miejscowych, jak również młodzież i dzieci przebywających obecnie w Rabce kuracjuszy. Zawodników podzielono na 3 grupy, a to: od lat 6 do 8, od 8 do10 i od 10 do 12. Czas uzyskany przez zawodników wykazał, że młodzież pomimo braku treningu, wykazała dużo technicznego opanowania nart i orjentacji w terenie.
W grupie pierwszej na trasie 300 m pierwsze miejsca zajęli: Sowiński Stanisław - Rabka, Kumer Antoni - Rabka i Michał Nowotny - Rabka.
W drugiej grupie na trasie 600 m pierwsze miejsca zajęli: Juszczyk Witold - Kraków, z czasem 3 min. 49 sek., Ewa Sowińska - Rabka i Tadeusz Huk - Rabka.
W grupie trzeciej na trasie 1200 m pierwsze miejsca zajęli: Jodko Jerzy - Rabka, czas 8 min. 31 sek., Egert Stefan - Rabka i Jan Kiciński - Poznań. Po zawodach w salach „Kasyna” odczytano wyniki i rozdano nagrody.
Il. Kur. Codz. styczeń 1933 r.
W obozie narciarzy.Mistrzostwa Podhala. Wyprawy zagraniczne.
Choć jesteśmy już w połowie zimy, śnieg tak długo dawał czekać na siebie, że narciarze polscy zdołali rozegrać dotychczas zaledwie dwie pełne próby, za które uważać trzeba zawody w biegach złożonych - tzw. „kombinacje".
Pierwsza z nich, o nagrodę wędrowną im. śp. por. Wóycickiego, przyniosła zwycięstwo St. Marusarza przed bratem Andrzejem i Łuszczkiem. Nadmienić tu jednak trzeba, że najgroźniejszy ich rywal - Br. Czech - startował tylko w skokach i w kombinacji klasyfikowany z tego powodu nie był.
Prawdziwą zatem próbą sił były dopiero mistrzostwa Podhala, rozegrane w ubiegłą sobotę i niedzielę na terenie Rabki. Wyniki ich potwierdziły właściwie przypuszczenia, iż dotychczasowy stan hierarchji narciarskiej nie uległ na górnych stopniach zmianom, w stosunku do roku ubiegłego.
Tytuł mistrza okręgu podhalańskiego zdobył Bronisław Czech, dystansując zaledwie o 4 pkt. Stanisława Marusarza. Różnica ta jest bardzo nikła i wskazuje na zupełnie niemal równą klasę tych dwu asów naszego narciarstwa, co w przededniu wyprawy do Jugosławji oraz Innsbrucku jest atutem bardzo cennym.
Bronisław Czech, nasz doskonały biegacz i skoczek narciarski - polska nadzieja na zawody FIS w Insbrucku – NAC |
W latach ubiegłych bowiem Br. Czech był jedynym klasowym zawodnikiem w kombinacji
i cały ciężar reprezentowania barw Polski zagranicą spoczywał wyłącznie niemal na nim. Dziś „goni go" usilnie St. Marusarz, a przy rywalizacji tej, nawet na terenie międzynarodowym, może narciarstwo polskie osiągnąć ogromne sukcesy.
Mocniejszym punktem obydwu naszych specjalistów od kombinacji - są biegi, w których
Br. Czech zdaje się wydarł znowu pierwszeństwo najlepszemu w ub. sezonie na trasach śnieżnych - Wł. Berychowi. Tuż za Czechem kroczy Marusarz, który wygrał bieg 18 km przed tygodniem, a obecnie był trzeci (za Górskim) o pół minuty. Do gwardji biegaczy należą jeszcze: Skupień, A. Marusarz, Michalski, Berych, Nowacki itd. Jedyny bieg dłuższy (30 km), wygrał w tym roku Wł. Czech przed Kurasiem.
Zofia Stopkówna z lewej i Bronisława Staszel – Polankówna narciarska mistrzyni Polski z roku 1930 |
Pierwszeństwo Polankówny w biegach kobiecych nie zostało, wbrew oczekiwaniom, zachwiane ani trochę, świadczą o tern dobitnie dwa kolejne jej zwycięstwa nad Stopkówną. Trzecią w tej klasyfikacji jest mistrzyni akademicka Chotarska.
Najlepszym skoczkiem polskim jest obecnie, bez żadnych wątpliwości, Izydor Łuszczek - tryumfator wszystkich tegorocznych konkursów. Zarówno odległość skoków, jak i styl ich
wykonania wysunęły narciarza Wisły przed Br. Czecha, St. Marusarza i Kolesara. Natomiast
w biegach Łuszczek jest słabszy od kilkunastu innych zawodników, co bardzo psuje mu notę
ogólną w kombinacji.
Izydor Łuszczek w trakcie skoku na skoczni na Grzebieniu – NAC |
Zobaczmy teraz jak wyglądają szczegółowe wyniki mistrzostw podhalańskich w Rabce.
W pierwszym, dniu rozegrano trzy biegi, a mianowicie: bieg na 16 km:
1) Bronisław Czech (SNPTT) 59:47,
2) Michał Górski (Wisła) 1:01:03,
3) Stanisław Marusarz (SNPTT) 1:01:45,
4) Nowacki (Wisła) 1:01:53,
5) Michalski (Wisła ) 1:02:11,
6) Władysław Berych (SNPTT) 1:02:59,
7) Stopka,
8) Jan Marusarz,
9) Słowiński, 10) Mierzewski, a dalej Skupień, Rzepka, Klocek i Dawidek.
Startowało 52 zawodników.
W klasie starszych pierwszym był Karol Schiele 1:12:59.
Bieg pań na 8 km:
1) Bronisława Polankówna (Sokół) 34:36,
2) Zofja Stopkówną 35:23,
3) Anna Chotarska (Strzelec) 36:34. Startowało 8 zawodniczek.
Biegacze uczestniczący w zawodach narciarskich w Zakopanem: od lewej Zofia Stopkówna, w środku Bronisława Staszel – Polankówna i Bronisław Czech – NAC |
Anna Chotarska podczas Międzynarodowych Zawodów Narciarskich o Mistrzostwo Polski w biegach narciarskich w Zakopanem – NAC |
Uczestniczki Międzynarodowych Zawodów Narciarskich o Mistrzostwo Polski w Zakopanem: od prawej – Zofia Stopkówna, Janina Czechówna i Helena Marusarzówna – NAC |
Bieg juniorów na 8 km.: 1) Giewont (Wisła) 29:45.
Wczoraj, w niedzielę, odbył się drugi punkt programu, skoki do kombinacji, w wyniku których tytuł mistrza okręgu podhalańskiego zdobył:
1) Bronisław Czech (SNPTT) nota 449.7,
2) Stanisław Marusarz (SNPTT) nota 445.9,
3) Ludwik Gabryś (Wisła) nota 371.6,
4) Michał Górski (1 p. radio - Wa-wa) nota 362.0,
5) Izydor Łuszczek (Wisła) nota 357.5,
6) Mrowca (Sokół) 7) Marduła (Sokół), 8) J. Marusarz, 9) Dawidek, 10) Gąsienica.
Bieg złożony dla juniorów wygrał Giewont (Wisła) nota 435.6, 2) Bochenek nota 397.8 .
Konkurs skoków otwarty:
1) Izydor Łuszczek (Wisła) nota 222,0, skoki 37.5 i 39 m,
2) Stanisław Marusarz nota 219.5, skoki 38 i 38 m,
3) Bronisław Czech nota 214.6, skoki 36 i 36 m,
4) Piotr Kolesar nota 207.9, skoki 36 i 35.5 m,
5) Andrzej Marusarz nota 204.0, skoki 35 i 34.5 m,
6) Jan Marusarz nota 183.0, skoki 30.5 i 32 m,
7) Mietelski, 8) Władysław Gawlikowski, 9) Serafin, 10) Górski.
Uczestnicy konkursu skoków narciarskich w Mistrzostwach Podhala w Rabce: z lewej Władysław Gawlikowski (Wisła Zakopane) i z prawej Piotr Kolesar – NAC |
Bezpośrednio po tych zawodach, piątka najlepszych narciarzy: Br. Czech, St. i A. Marusarze, Wł. Berych oraz I. Łuszczek wyjeżdża do Bohinje na mistrzostwa Jugosławji (27-29 stycznia), a potem, zasilona o dalszych paru kolegów, do Innsbrucku na mistrzostwa FIS.
M.S.
Kurjer Warszawski styczeń 1933 r.
cdn.
P.S.
Z zasady nigdy nie komentujemy i nie polemizujemy z wpisami na portalach internetowych, dotyczącymi tekstów zamieszczanych na stronie Historii Rabki, czy jakichkolwiek innych. Jednakże, gdy się przeczyta niektóre komentarze, to nie można być po prostu obojętnym.
Pisać, pisać – byle co, dać swój głos, jestem aktywny. Trzeba pokazać wszystkim jak wszechstronnie jestem obeznany. I pisze i komentuje jakiś dyletant – malkontent, z objawami indolencji intelektualnej, bo przecież musi zaistnieć; i powiedzioł co wiedzioł – „ku gwoli prawdy historycznej” (!?) – objawianej chyba tylko jemu samemu.
J.Sz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz