niedziela, 6 grudnia 2009

Marta Linnert „Siostra”

Stale obecnymi pamiątkami lat ostatniej wojny są coraz częściej oddchodzące w niepamięć groby żołnierzy, partyzantów, mieszkańców tych ziem rozrzucone w wielu miejscach. Napisy na pomnikach wydają się już zacierać, odchodzą ludzie, którzy pamiętają pochowanych i okoliczności ich śmierci. Teraz naszym obowiązkiem pozostaje zachować wdzięczną pamięć o wszystkich tych, których historie kryją płyty z kilkoma literami...

Ś. p. Linnert Marta „Siostra” Sierżant AK 1 PSP
Odznaczona brązowym Krzyżem Zasługi z mieczami
21.11.1902 w Bielsku 25.4.1946 w Rabce
Cześć pamięci bojownikowi o wolność Polski 

Takie epitafium znajdujemy na przechylającym się nieco grobie przy głównej alei cmentarza parafialnego, nieopodal grobów żołnierzy I wojny światowej. Niewiele osób pamięta dziś Martę Linnert, młodzi obojętnie przechodzą obok grobu.

Grób Marty Linnert na rabczańskim cmentarzu
Marta Linnert urodziła się 21 listopada 1902 r. w Bielsku w niemieckiej rodzinie, ale czuła się Polką, nie tylko lepiej mówiła po polsku niż po niemiecku, ale w czasie drugiej wojny światowej dawała dowody swojego przywiązania do Polski, była gorącą patriotką polską. Z zawodu była pielęgniarką. 

Nie wiadomo kiedy przybyła do Rabki, zjawiła się tutaj dla ratowania własnego wątłego zdrowia. Do wybuchu drugiej wojny światowej pracowała jako pielęgniarka w Sanatorium dr Stanisława Tomczyka (w dzisiejszym „Modrzewiu” Instytutu Matki i Dziecka.) Marta Linnert, która była osobą samotną, mieszkała na pograniczu Rabki i Zarytego w domu „Podskale”.

Panorama Zarytego
W latach okupacji hitlerowskiej związała się z polskim ruchem oporu. Była w grupie Władysława Rogowca - pseudonim „Witold” , współdziała z inżynierem leśnikiem Kazimierzem Grzesiakiem - pseudonim „Grot” – wówczas gajowym w lasach Lubonia Wielkiego.

Partyzanci 1 Pułku Strzelców Podhalańskich Armii Krajowej,
Gorce jesień 1944 r., od lewej Roman Medwicz ps. Morski,
Sebastian Kuczaj ps. Kula, Władysław Rogowiec ps. Witold,
Kazimierz Grzesiak ps. Grot.
W bezpośrednim sąsiedztwie „Podskala” znajdowała się willa „Słońce” p.p. Janowców. W latach wojny „Słońce” zajmowała niemiecka firma budowlana „Klee & Jager”. Jeden z pracowników tej firmy, porządny Austriak o nazwisku Wolf, bywał prawie codziennie u Marty Linnert, lubił jej towarzystwo, a ona w sprytny sposób wyciągała z niego różne wiadomości, które przekazywała podziemnej organizacji polskiej. Bywało, że w swoim domu ukrywała partyzantów i przyjmowała równocześnie wspomnianego Austriaka. Przez dłuższy czas bezpieczne schronienie znalazł u „Siostry” – taki pseudonim nosiła Marta Linnert – Stanisław Luber posługujący się pseudonimem „Indyk”.

Partyzanci 1 Pułku Strzelców Podhalańskich
Armii Krajowej,Gorce jesień 1944 r., pierwszy
z prawej Stanisław Luber ps. Indyk.
Ciężkie lata okupacji odbiły się na wątłym zdrowiu „Siostry”. Po wojnie stan jej zdrowia gwałtownie zaczął się pogarszać. Z pomocą lekarską i pielęgniarską często spieszyli do „Podskala” dr Tadeusz Malewski i pielęgniarka Maria Kołaczek. Chorą odwiedzała również dr Janina Malewska, przynosząca wzmacniające posiłki. Niestety gruźlica coraz gwałtowniej atakowała organizm Marty Linnert. Na przełomie 1945 i 1946 r. chorą umieszczono w oddziale zakaźnym mieszczącym się wówczas w „Adrii” (nieistniejący już ten dom znajdował się przy ul. Poniatowskiego). Do śmierci „Siostry” opiekowali się jej przyjaciele z dr Tadeuszem Malewskim na czele.

Dr Tadeusz Malewski (1891-1959),
lekarz internista
Marta Linnert „Siostra” zmarła 25 kwietnia 1946 r., przeżywszy zaledwie 44 lata. Pogrzeb „Siostry” zorganizowali partyzanci Armii Krajowej – 1 Pułku Strzelców Podhalańskich. Spełniono wolę zmarłej, która była protestantką: żegnał zmarłą pastor z Krakowa, który podkreślił patriotyzm „Siostry”, jej wojenne zasługi dla Polski, którą wybrała za swoją ojczyznę. Trumnę z cmentarnej kaplicy do grobu nieśli na ramionach „chłopcy z lasu” – wspomina Maria Kołaczek.

Grób Marty Linnert na cmentarzu w Rabce
W gronie żegnających ją przyjaciół był ksiądz Józef Hojoł, występujący w cywilnym ubraniu, bo śledził go Urząd Bezpieczeństwa.

Józef Hojoł, ksiądz katecheta
Byli partyzanci ufundowali „Siostrze” trwały grobowiec. Inż. Kazimierz Grzesiak – w latach wojny „Grot” – powiedział mi, ze wiosną tego roku b. partyzanci dokonają remontu grobowca Marty Linnert. 

Elfryda Trybowska

Umieszczony powyżej artykuł ukazał się w Wiadomościach Rabczańskich nr 23 w styczniu 1991 roku.  Zespół Historia Rabki zwraca się do naszych czytelników, którzy dysponują informacjami na temat Marty Linnert „Siostry”; może posiadacie państwo jakieś wiadomości, wspomnienia oraz zdjęcia, które mogłyby przybliżyć naszym czytelnikom tą postać. Przypomniany przez nas artykuł można również przeczytać w "Słowniku biograficznym Rabki" Marii Olszowskiej i Elfrydy Trybowskiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz