Poniższy artykuł będzie dotyczył epidemi cholery, która nawiedziła
Galicję w XIX wieku. Mamy nadzieję, że zainteresuje on naszych
czytelników i zainspiruje do zorganizowania wycieczek do zapomnianych
już miejsc opisanych w naszej historii. Zespół Historia Rabki dziękuje za pomoc w napisaniu artykułu absolwentowi Gimnazjum nr 1 w
Rabce, Kamilowi Filasowi.
Okładka Paryskiego dziennika symbolicznie przedstawiająca epidemię cholery. |
Choroby zakaźne stały się ważnym czynnikiem kształtującym historię - stwierdził niedawno Jared Diamond, amerykański fizjolog i ekolog. Na
przestrzeni wieków ludność walczyła z różnego rodzaju epidemiami. Dżuma,
cholera, gruźlica i ospa dziesiątkowały ją w starożytności i
średniowieczu. W XII stuleciu szalała ospa, w XIII - trąd, w XIV -
dżuma, w XV - syfilis, w XVI - czerwonka (dyzenteria), w XVII -
gruźlica, a w XVIII – tyfus. Wiek XIX upłynął pod znakiem epidemii
cholery, która pochłonęła 40 mln ofiar.
Chaty wieśniacze na Podolu |
Rok 1847 miał być inny od swego poprzednika, wszyscy mieszkańcy Galicji
myśleli, że będzie lepszy, a na pewno spokojniejszy - już przecież nie
mogło być gorzej. Od kilku lat Galicję nawiedzały katastrofalne powodzie
i klęski nieurodzaju (w Rabce odnotowano powódź w 1844 roku, a w
sierpniu 1846 wylew trwał dwa tygodnie). Nieurodzaje, słoty i wylewy
rzek w latach 1844-1845 spowodowały klęski głodu i pozbawiły
jakiegokolwiek sposobu utrzymania setki tysięcy chłopów. Tłumy nędzarzy
błądziły po kraju w poszukiwaniu wyżywienia.
Żebrak góral |
Ciężki tegoroczny przednówek |
Na wsi galicyjskiej wrzało, wieś skłócona z dworem podejrzewała szlachtę
o przygotowywanie rzezi chłopskiej. Tłumiona od wielu lat nienawiść do
szlachty znalazła ujście w lutym 1846 roku. W tym czasie wybuchło
kolejne powstanie przeciwko zaborcom. W nocy z 20 na 21 lutego 1846 roku
niewielkie oddziały powstańcze zaatakowały wojska austriackie, które
wycofały się z Krakowa. Powołano Rząd Tymczasowy, który wydał „Manifest
no Narodu Polskiego” wzywający ludność do walki o niepodległość. Na
pomoc powstańcom, po rozbrojeniu posterunku straży skarbowej, wyruszyli
górale z Chochołowa pod przywództwem księdza Józefa Leopolda Kmietowicza
i nauczyciela, organisty Jana Kantego Andruszkiewicza.
Jan Kanty Andruszkiewicz |
Próba marszu w kierunku Krakowa nie powiodła się, górale zostali
pokonani przez straż graniczną oraz wspomagających ją chłopów z Czarnego
Dunajca. Mieszkańcy galicyjskiej wsi nie poparli powstania w Krakowie,
które po kilku dniach upadło. Bardzo łatwo ulegli oni propagandzie
austriackiej, która przekonywała chłopów, że za ich trudną sytuację
odpowiedzialna jest szlachta. Wieś odebrała to jako przyzwolenie na
rozprawę z znienawidzonym dworem. Chłopi wystąpili przeciwko powstańcom,
a następnie zaczęli napadać na dwory.
Rabacja pod Tarnowem |
Ruch nazwany potem „rabacją” rozpoczął się na terenie tarnowskiego, a
następnie rozszerzył się na inne cyrkuły Galicji, między innymi
nowosądecki. Jednym z przywódców był gospodarz ze Smarowej koło Pilzna,
Jakub Szela. Palono dwory i mordowano ich właścicieli wraz z rodzinami,
złapanych powstańców oddawano za pieniądze władzom. Dokonano pogromów
430 dworów, a liczbę ofiar, wymordowanych niekiedy w bardzo okrutny
sposób, określa się na 1070 osób.
Jakub Szela |
Lista ofiar rzezi galicyjskiej z 1846 roku |
Echa tych wydarzeń docierały również i do Rabki. Tutejsi mieszkańcy
wystąpili przeciwko dworowi. Proboszcz Rabki ksiądz Tomasz Zubrzycki
musiał ratować ówczesnego dziedzica, którym był jego ojciec Józef
Zubrzycki herbu Wieniawa. Aby ratować mieszkańców dworu zorganizował
uroczystą procesję z kościoła do dworu, na czele której staną ksiądz
Franciszek Słowakiewicz. Nie na wiele się to zdało, nie posłuchano
nawoływań księży. Głodni, zdesperowani i nękani przez choroby ludzie nie
opamiętali się i rabunki trwały w dalszym ciągu, choć miały
łagodniejszy przebieg niż w innych częściach Galicji. Kronikarz
parafialny pod datą 1846 zanotował między innymi: Ks. Słowakiewicz wyszedł z kościoła z procesyją do dworu rabskiego, aby się ludzie upamiętali, rabunki jednak nie przestały.
Oficerzy austriaccy płacący chłopom za głowy pomordowanej szlachty w rabacji 1846 roku. |
Scena z powstania 1846 roku w Galicji |
Stopniowo jednak rabacja wygasała, władze austriackie chłostą
przywróciły porządek na wsi galicyjskiej, poddając równocześnie ostrym
represjom uczestników Powstania Krakowskiego. Wydarzenia te upamiętnia
kapliczka w Chabówce poświęcona Matce Bożej, która powstała w połowie
XIX wieku. Według przekazów ustnych historię wystawienia kapliczki
trzeba łączyć z Powstaniem Krakowskim i rabacją.
Kapliczka Matki Bożej na szlaku starej drogi "do Krzyża" w Chabówce |
Nadszedł rok 1847. W kronice rabczańskiej parafii przy kościele św.
Marii Magdaleny ksiądz Tomasz Zubrzycki zanotował krążącą po okolicy
przepowiednię, … że tak jak tego roku przyszło nieszczęście dla panów, tak przyjdzie dla chłopów w roku 1847, a dla królów w 1848. Wszystko zdawało się potwierdzać te słowa. Już w styczniu na wsi
zaczęło brakować żywności, z wiosną przyszła klęska głodu. W kronikach
parafialnych pisano:
Karczma żydowska w Galicji Wschodniej |
W tym roku był straszny i niepamiętny głód, a to z przyczyny, że się
ziemniaki nie urodziły. Z plew, pyrzu, otrąb i innych nie do uwierzenia
rzeczy chleb ubóstwo piekło i brajki gotowało i z takiego wiktu wiele
ich, bardzo wiele, bo 280 umarło. (parafia Szynwald, koło Tarnowa)
Wnętrze chałupy |
W 1847 roku nędza do największego stopnia doszła; (…) głód zaczął
się już w styczniu; głód zaczął dokuczać ludziom dokuczać tak, że po
kilkoro na dzień z głodu umierali (…) Gdy to piszę 22 VI w samej wsi
Osielec już od Nowego Roku 203 umarło. (parafia Osielec, koło Jordanowa)
Oracz |
W roku 1847 wielki głód był na ludzi (…) W Piwnicznej parobek z
głodu ukradł dziecko, zarżnął w krzakach i po kawałku pieczone zjadał. (parafia Barcice koło Nowego Sącza)
Głód |
Podobnie było w Rabce. Dr Zdzisław Olszewski w swej książce tak przedstawia obraz głodu: Głód
był taki, że skamieniało serce sąsiada i wyschła do znaku łza
współczucia. Do resztek posiadanej mąki dosypywano korę rozmaitych
drzew. Stare kartofle wygrzebywano z zeszłorocznych ziemniaczysk, a
spopod płatów kwietniowego śniegu w uboczach leśnych ślimaczne, czarne,
zgniłe grzyby.
Rodzina chłopska |
Ta ogromna klęska spowodowała kolejną – epidemię cholery. Kolebką
cholery są Indie. Europa poznała tę chorobę dopiero w początku wieku
XIX. Nasze ziemie - w roku 1831. Cholera jest to zakaźna choroba, mająca
przebieg epidemiczny. Przenoszona jest drogą doustną poprzez wodę i
żywność. Objawy: to niska ciepłota ciała, biegunka, wymioty. Śmierć
następuje wskutek ogólnego zatrucia toksynami i zaburzeń
wodno-elektrolitycznych. Paciorkowce, odpowiedzialne za chorobę, zostały
odkryte dopiero w roku 1883, przez Roberta Kocha. Ważna dla
zapobieżenia rozprzestrzenianiu się cholery jest jakość wody. Niska jej
jakość, brak kanalizacji, powszechność występowania rynsztoków i kloak,
to wyśmienite warunki do rozwoju choroby.
Zagroda wiejska |
W Rabce i na Podhalu cholera po raz pierwszy pojawiła się w 1831 roku. W
rabczańskich księgach parafialnych kapłani nazywali epidemie grassans lub grassante. Polskie słowo „grasować” wywodzi się od łacińskiego czasownika grassor, znaczącego tyle co wałęsać się, chadzać. Natomiast łaciński rzeczownik grassans oznacza grasanta, czyli grabieżcę, rabusia. Łatwo więc domyślić się znaczenia ludowej nazwy epidemii, która brzmiała grasujące powietrze.
Termin ten w księgach parafialnych pojawił się jednak wiele wcześniej
niż epidemie cholery. W rabczańskich księgach kościelnych po raz
pierwszy w roku 1784 pojawia się rubryka „MORBUS ET CAUSA MORTIS”
(choroba i przyczyna śmierci), którą to od tego czasu proboszczowie
starannie wypełniają. Jak pisze dr Zdzisław Olszewski: Na podstawie
ogólnych wniosków i porównań sądzę, że pod tym pojęciem „grassans” nie
kryje się jakaś wyłącznie jedna, specjalna choroba, ale zagęszczony
symbol dla: ospy prawdziwej, czerwonki, duru brzusznego, duru
wysypkowego, błonicy itd.
Karta księgi parafialnej |
Modrzewiowy kościół św. Sebastiana w Skomielnej Białej |
Kamienna płyta na cmentarzu cholerycznym |
Krzyż na cmentarzu cholerycznym |
Chłopi na polu |
Proboszcz Tomasz Zubrzycki mozolnie, po łacinie, odnotowuje przyczyny i okoliczności tych zgonów w „Księdze umarłych”, w rubryce „choroba i przyczyna śmierci”. Dr Zdzisław Olszewski przetłumaczył niektóre z nich:
Dziewczyna ok. 20 lat licząca, znaleziona martwa na roli Tamalów przy publicznej drodze.
Około 20 lat liczący chłopiec zmarznięty, znaleziony pod krzyżem, gdzie żebrał.
Głód, zmarł w Rabce.
Nikomu nie znany, zmarł w auli z głodu.
Nieznana kobieta, mówiła, że jest z Tęczyna.Głód.
Umarła na zagrodzie Rakowska.
Prawdopodobnie głód. Znaleziony martwy pod domem Sebastiana Kowalczyka.
Wszystko nieznane, rodzaj śmierci niewiadomy. Zwłoki odniesione przez nieznanego człowieka.
Nieznany. Lat około dziesięciu. Prawdopodobnie głód.
Znaleziony w ogrodzie tego, który go pochował.
Na drodze publicznej, na roli Wajdów znaleziona martwa.
W lesie Kaimów znaleziony martwy.
Maleńka dziewczynka w worku pod kostnicą cmentarną złożona.
Nieznana. Umiera na stopniach plebanii po wieczerzy.
Dyzenteria. Rany nóg, a w nich robaki.
Rabka, widok na rynek |
I tak dalej, i tak dalej księgi parafialne są pełne tych wpisów. Tak
umierało w roku 1847 tysiące ludzi na Podhalu. Zgroza przeszła przez
góry i lasy. Przez wsie i miasteczka – śladem uciekających w popłochu:
głodnych i chorych. Ksiądz proboszcz odnotował w księdze parafii w
Rabce: w styczniu 7 pogrzebów, w lutym 12, w marcu 23, w kwietniu 16, w
maju 21, w czerwcu 39, w lipcu 46, w sierpniu 23, we wrześniu 15, w
październiku 18, w listopadzie 14, w grudniu 32.
Pod koniec roku proboszcz Tadeusz Zubrzycki zapisał: Dziad na chmury
i pacierze dzwoniący bił w roku 1847 w samej Rabce spiżowym sercem
dzwonu kościelnego – 266 razy na 266 pogrzebów.
Głód |
Dr Olszewski bardzo dokładnie przestudiował te notatki, wg jego badań
wśród zmarłych było 100 dzieci. Aby uzmysłowić sobie wielkość tej
tragedii zwróćmy uwagę na liczby. Poprzednik proboszcza Tadeusza
Zubrzyckiego, jego wuj, ksiądz pleban Józef Zubrzycki sporządził
pierwszy spis mieszkańców wsi należących do plebanii. Na wewnętrznej
okładce tomu 26 „Księgi narodzin i chrztów parafii w Rabce 1808–1840” zanotował, że: Ludności było w roku 1829 - Rabka 1027, Skomielna 734, Zaryte 563, Słonne (Słone) 683, Rdzawka 645, Habówka (Chabówka) 505. Jeżeli
więc w samej Rabce zmarło 266 stanowiło to więc około 30 procent
mieszkańców. Dla porównania w roku 1846 zmarło 32 osoby, a 63 w 1848
roku. Podobne stosunki zgonów zrejestrowano wówczas również w innych
wsiach to jak widać rozmiary klęski były katastrofalne, umarł co czwarty
mieszkaniec parafii.
Pogrzeb chłopa |
Kolejne lata przyniosły nawroty epidemii. W wydanej w 1873 roku książce „Wiadomości o Zakładzie Kąpielowym u wód słonych jodo-bromowych w Rabce” umieszczono wzmiankę o spadającym ruchu w rabczańskich kąpieliskach spowodowanym cholerą: Również jak i w innych zdrojowiskach, ruch kąpielowy w Rabce był znacznie słabszym a to z powodu cholery grasującej w Galicyi.
Śmierć z głodu |
Dziś o tych tragicznych wydarzeniach mało kto w Rabce pamięta, pozostały
łaciński notatki w księgach parafialnych, książki dr Zdzisława
Olszewskiego, które są praktycznie niedostępne. O tragedii tamtego czasu
mogą jeszcze świadczyć niemi świadkowie tych wydarzeń – przydrożne
kapliczki. Kapliczka Matki Bożej przy cmentarzu cholerycznym na
Dzielcach, kapliczka Matki Bożej przy starej drodze „do Krzyża” w
Chabówce oraz kapliczka Matki Bożej na roli „Sierantówce” w Rabce.
Kapliczka ta pochodzi z roku 1842, jej fundatorem był Józef Starmach.
Na jej cokole znajduje się napis Fundator: Józef Starmach prosi: o westknienie do Pana Boga.
Kapliczka Matki Bożej na roli "Sierantówce" w Rabce |
Wydarzenia te przetrwały jeszcze w pamięci najstarszych mieszkańców,
kiedy jeden z autorów tego artykułu był na cmentarzu cholerycznym na
Dzielcach napotkał starszego mężczyznę, który opowiedział mu historię,
którą usłyszał od swojego nieżyjącego już sąsiada. Swą opowieść
zakończył słowami: Umierali nagle, stojąc w kolejce po chleb
przewracał się i już nie żył. Pewien Żyd konnym wozem wywoził ciała i
grzebał je tu [na Dzielcach]. Takich miejsc pochówku w naszej
okolicy musi być znacznie więcej, świadczą o tym rozmiary tragedii.
Zmarłych podczas epidemii grzebano również opodal cmentarza w Rabce.
Dr Zdzisław Olszewski w swej książce „Michał od Cyganów” pisze, że w latach dwudziestych ubiegłego stulecia tak opowiadał prawdopodobnie najstarszy w owym czasie góral, Jędzrej Wójciak: A wiecie wy? Dyć cholere do Rabki tyz pany kiejsi ze światu przywlekły. Popod hańtymi zagonami ze smreków – za smyntorzem, samiuteńkie choleryki lezom zasypane. I mój dziod drzewiej do Skómielnej chodził do kościoła świentego Sobestiana. Modlić się, co by Pan Jezusicek grasanke z Podhala zabroł, bo bez mór i grasanke pzrez pół góroli w naskich wsiach pomarło.
Dr Zdzisław Olszewski w swej książce „Michał od Cyganów” pisze, że w latach dwudziestych ubiegłego stulecia tak opowiadał prawdopodobnie najstarszy w owym czasie góral, Jędzrej Wójciak: A wiecie wy? Dyć cholere do Rabki tyz pany kiejsi ze światu przywlekły. Popod hańtymi zagonami ze smreków – za smyntorzem, samiuteńkie choleryki lezom zasypane. I mój dziod drzewiej do Skómielnej chodził do kościoła świentego Sobestiana. Modlić się, co by Pan Jezusicek grasanke z Podhala zabroł, bo bez mór i grasanke pzrez pół góroli w naskich wsiach pomarło.
Archiwalny rysunek kapliczki Matki Bożej |
Część fotografii pochodzi z pracy Kamila Kowalczyka pt. "Szlakiem rabczańskich kapliczek".
Z zaciekawieniem zapoznałem się z artykułem dotyczącym epidemii cholery, która nawiedziła Galicję w wieku XIX. Tekst jest rzetelnie przygotowany i oparty na wielu różnorodnych publikacjach, jak również źródłach niedrukowanych. Chętnie podzielę sie z P.T. Autorami niniejszego atykułu materiałami dotyczącymi rabacji oraz "grasanki", do których dotarłem podczas przygotowywania książki "Rabczańskie drzewiej, czyli 450 lat parafialnej historii". Cieszę się, że zainteresowanie dziejami Rabki znajduje ujście w tak chwalebnej inicjatywie, jaką jest blog "historia Rabki".
OdpowiedzUsuń/*
Autor: Kamil Kowalczyk
Data: 2008-09-07
Godzina: 20:14:30
Komentarz przeniesiony z poprzedniej strony Historii Rabki
*/
Jestem poruszona tekstem, wydawało mi się ,że wiem dużo o chorobach, które nawiedziły nasze okolice w XIX wieku. Teraz dopiero mam jakieś rzetelne wyobrażenie!Weszłam na tę stronę w poszukiwaniu wiadomości dotyczących mojego przodka, który 150lat temu przywędrował ze Słowacji.Po lekturze dotarło do mnie, jak ciężki był los zwykłych ludzi w tamtych czasach i co zmuszało ich do wędrówek : szukanie lepszego miejsca do życia! Dziękuję!!!
OdpowiedzUsuń/*
Autor: Bogda
Data: 2009-03-18
Godzina: 23:24:51
Komentarz przeniesiony z poprzedniej strony Historii Rabki
*/
Świetna strona... A wydawało mi się, że weszłam tylko na chwilkę... Gratuluję pomysłu, i realizacji
OdpowiedzUsuń/*
Autor: Katarzyna Czaykowska
Data: 2010-02-25
Godzina: 22:03:12
Komentarz przeniesiony z poprzedniej strony Historii Rabki
*/
Przeczytałam i niestety muszę stwierdzić że pan Kowalczyk ma złe informacje,na wzgórzu graniczacym między Rabka a Skomielną Białą nie było nigdy cmentarza cholerycznego ani żadnego innego dokładnie było tam pochowanch siedem osób cmentarz choleryczny był usytuowany w centralnej części Skomielnej Białej .Co się zaś dotyczy kapliczki to też pan Kowalczyk posiada informacje ,,wyssane z palca,,kapliczki powstawały przy szlakach handlowych i były swego rodzaju kierunkowskazami dla podróżników .Kapliczka o której pisze pan Kowalczyk jest własnie jedną z takich kapliczek.pozdrawiam pana Kowalczyka i oczekuję sprostowania historii kapliczki i rzekomego cmentarza .
OdpowiedzUsuń/*
Autor: kocipazur
Data: 2010-10-14
Godzina: 09:57:02
Komentarz przeniesiony z poprzedniej strony Historii Rabki
*/
Odpowiedź na komentarz wraz z artykułem znajduje się tutaj: http://historiarabki.blogspot.com/2012/02/gdzie-samiutenkie-cholerniki-lezom.html
Usuń/*
Autor: Historia Rabki
Data: 2010-11-01
Godzina: 11:42:28
Komentarz przeniesiony z poprzedniej strony Historii Rabki
*/
historiarabki-po pierwsze ta pojedyńcza mogiła nie leży w Rabce tak samo jak i kapliczka nie jest usytuowana na terenie Rabki a tak na marginesie dodam że przełażenie przez ogrodzenie na czyjąś posesje która jest terenem PRYWATNYM oraz NISZCZENIE ogrodzenie następnym razem będzie zgłoszone na policję -obiekt jest monitorowny.
Usuń/*
Autor: kocipazur
Data: 2010-11-03
Godzina: 06:08:11
Komentarz przeniesiony z poprzedniej strony Historii Rabki
*/
W artykule jest informacja o tym, że cmentarz znajduje się na Dzielcach, na granicy Rabki i Skomielnej Białej. Kapliczka o której wspomniano w komentarzu też znajduje się na Dzielcach. Wydawało nam się, że prowadzimy merytoryczny spór o istnienie cmentarza cholerycznego, a nie o naruszanie i niszczenie własności prywatnej z którym to czynem nie mamy nic wspólnego.
Usuń/*
Autor: Historia Rabki
Data: 2010-11-04
Godzina: 08:00:25
Komentarz przeniesiony z poprzedniej strony Historii Rabki
*/