Życzenia radosnych i pięknych Świątecznych Dni oraz pomyślności,
sukcesów i wielu wyjątkowych chwil w nadchodzącym Nowym Roku 2009 wraz z
serdecznymi podziękowaniami za dotychczasową współpracę składa
Zespół Historia Rabki
Karta świąteczna z Rabki |
Jadwiga Apostoł-Staniszewska
ŚWIĘTO NOC W GORCAK
Wsędy śniega nasnuło,
a śnieg taki bielućki
coby cysto dokoła
mioł Jezusek malućki.
Wsędy śniega nasnuło,
a śnieg taki bielućki
coby cysto dokoła
mioł Jezusek malućki.
Widok z Grzebienia na Maciejową w zimie |
Wiater zaduł zadymkom
syćkie drózki, chodnicki
ino jenom ostawił
do Jezusa kaplicki.
syćkie drózki, chodnicki
ino jenom ostawił
do Jezusa kaplicki.
Kolędnicy |
Smreki w cuchy wystroił,
gęśle włożył im w ręce,
coby piyknie zagrały
Malućkiemu w stajence.
gęśle włożył im w ręce,
coby piyknie zagrały
Malućkiemu w stajence.
Rabka zimą |
Na polanak jedlicki
z warkocami do ziemie
cysto, piyknie umoił
w biołe przywdział odzienie.
Rabka zimą |
W tom noc świętom cichućko
beło w leśnej dziedzinie.
Gwiozdki błyskami w górze
Kłaniały się Dziecinie.
beło w leśnej dziedzinie.
Gwiozdki błyskami w górze
Kłaniały się Dziecinie.
Rabka zimą |
A z potoków hań w dole
głos się zerwoł serdeczny.
Ozśpiywało się syćko
Kwała Ci Jezu wiecny.
Rabka zimą |
Lecom nutki złociste,
lecom na wiatru siłom.
Podnieś rącke Dziecino
błogosław Polskom miłom.
lecom na wiatru siłom.
Podnieś rącke Dziecino
błogosław Polskom miłom.
Rabka zimą |
Cały las się ozśpiywoł,
noc zabłysła gwiozdami,
wiater echem wtórował:
noc zabłysła gwiozdami,
wiater echem wtórował:
Ostoń Jezu haw s nami !
Góralscy pasterze |
BOŻE NARODZENIE W RABCE I OKOLICY
Według Józefa Cieplika (z 1904 roku)
Zaprzęg góralski, ulica Orkana |
Po wilii zabierają się młodsi do „podłaźniczki”, na pamiątkę, że w tym
czasie narodził się Jezus. Wycinają w tym celu z opłatków
różnokolorowych kółka i za pomocą nitek przytwierdzają do okrągłej
podstawy uplecionej ze słomy z podobnej do dna szerokiego kapelusza
słomkowego i złożonej z kwadracików i jednego sześcioboku na środku, u
którego zawieszają kulę, sklejoną nader kunsztownie z opłatków z
krzyżykiem, wyobrażającą kulę ziemską tzw. Świat. Podłaźniczkę tak
wykonaną zawieszają u sufitu nad stołem, gdzie pozostaje do następnej
wilii.
Rabka zimą |
W niektórych domach znów robią z kilku gałązek choiny, u których
zawieszają jabłka, gruszki i orzechy. W czasie sporządzania tych
podłaźniczek śpiewają kolędy, często z towarzyszeniem skrzypiec.
Rabka zimą |
Rabka zimą |
Koło północy wybierają się na mszę zwaną pasterką, z której wracając do domów, sypią zbożem i mówią:
Na szczęście, na zdrowie,
Na to Boże Narodzenie,
Żeby się darzyło w komorze, w oborze,
W każdym kątku po dzieciątku
Daj Boże.
Na to Boże Narodzenie,
Żeby się darzyło w komorze, w oborze,
W każdym kątku po dzieciątku
Daj Boże.
Wejście do kościoła z okolic Rabki |
W niektórych miejscowościach koło Rabki istnieje zwyczaj, że rodzice,
mający córkę na wydaniu, zapraszają do domu upatrzonego dla swej córki
kawalera „na podłazy” po pasterce lub w Nowy Rok, naturalnie po
poprzednim porozumieniu się z jego rodzicami. Czasem znowu kawaler,
któremu się dziewczyna podoba, wbrew woli rodziców, aby tylko zapoznać
się z jej rodzicami, przychodzi na podłazy. Przynosi wtedy ze sobą
wódkę, wino, a wchodząc do domu, sypie owsem lub pszenicą na wszystkie
strony izby i mówi donośnym głosem: na szczęście, na zdrowie itd. Gospodarze zastawiają stół kołaczami, babkami, plackami, przynoszą
szklanki i kielichy, a wśród ożywionej rozmowy, przerywanej popijaniem,
schodzi im czas nieraz do samego rana. Pod koniec tej zabawy dziewczyna
przypina „podłaźnikowi” kolorową wstążkę jedwabną do kapelusza, którą
tenże nosi nie zdejmując jej wcale, aż do Trzech Króli. Po barwie takiej
wstążki poznają dziewczęta, a zwłaszcza sąsiadki, który parobczak i
gdzie ma zamiar żenić się, układając między sobą na najbliższy mięsopust
najrozmaitsze kombinacje na tle matrymonialnym.
Zaprzęg góralski |
W drugi dzień świąt, czyli w dzień św. Szczepana, wieczorem zbiera się
razem kilkunastu starszych chłopaków, przywdziewają odpowiednie kostiumy
i chodzą z tzw. „Herodem”, z szopką lub z turoniem. W Trzech Króli
chodzą już zazwyczaj z gwiazdą. Chodzenie z Herodem przyjętym jest
zwłaszcza w Rabie Wyżnej i w Rokicinach, skąd wychodzą także do
sąsiednich wiosek, jak do Spytkowic, Chabówki, Rabki i Skawy.
Rabka zimą |
W miejscowościach gdzie jest kościelna orkiestra np. w Rabce, Rabie
Wyżnej i Spytkowicach, chodzi ta „muzyka” zazwyczaj z organistą w dzień
św. Szczepana, Nowego Roku i Trzech Króli, po dworach folwarkach i
zamożniejszych chatach i gra kolędy w ten sposób, że jedną zwrotkę
śpiewają muzykanci a drugą grają. Oprócz tych, chodzą inni, którzy za
oknami domów śpiewają kolędy i grają na skrzypcach, basach i klarnecie. W
końcu chodzą i to prawie codziennie, od św. Szczepana aż do Trzech
Króli, mali chłopcy, najmłodsza generacja kolędników, których zazwyczaj
zaraz pozbywają najskromniejszych datkiem.
Starszych kolędników przyjmują już o wiele gościnniej, a po dworach i u zamożniejszych gospodarzy zapraszają do pokoju, częstują, a w końcu obdarzają datkiem pieniężnym. Ujemną stroną tych „gościn” jest częste upijanie się kolędników raczonych wódką i piwem, a potem częste awantury, skutkiem czego miejscowe duchowieństwo nierzadko zabrania chodzenia po kolędzie.
Karta świąteczna |
Artykuł ukazał się w „Wiadomościach Rabczańskich” nr 10, grudzień 1990 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz