poniedziałek, 25 sierpnia 2025

Spacer Pamięci – Rabka-Zdrój, 31 sierpnia 2025

83 lata temu Rabka utraciła swoją żydowską społeczność – ludzi, którzy przez pokolenia współtworzyli historię naszego miasta.

Zapraszamy do wspólnego udziału w Spacerze Pamięci, aby zatrzymać się nad historią, oddać hołd ofiarom i przypomnieć, że wojna i nienawiść niszczą nie tylko ludzi, ale całe światy.

📅 Niedziela, 31 sierpnia 2025

🕓 Godz. 16:00

📍 Deptak przed Kawiarnią Zdrojową

Uroczystość zakończy się odsłonięciem tablicy upamiętniającej rodziny Pasterów i Kleinbergów. Szczegółowy plan wydarzenia na plakacie poniżej.


Broszura Spaceru Pamięci

Przygotowaliśmy dla Państwa broszurę historyczną towarzyszącą Spacerowi Pamięci, przybliżającą dzieje rabczańskich Żydów i tragedię Zagłady.

👉 Można się z nią zapoznać online poniżej.

📌 Wersja drukowana będzie dostępna podczas wydarzenia.

Symbolika okładki

Aby w pełni zrozumieć znaczenie okładki tej publikacji, trzeba odnieść się do symboliki pomnika w Muzeum – Miejscu Pamięci w Bełżcu. Cała przestrzeń tego miejsca została zaprojektowana jako ogromna, symboliczna zbiorowa mogiła, przykryta warstwą hutniczego żużlu i ziemi. Żużel – materiał ciężki, ciemny, porowaty – niesie ze sobą wielowarstwowe znaczenie: jest obrazem bólu, cierpienia i zniszczenia, a zarazem metaforą bezimiennych prochów ofiar, które na zawsze wrosły w tę ziemię.

Na terenie pomnika wyznaczono ścieżki, w których odlano z metalu nazwy miejscowości, skąd deportowano Żydów do obozu zagłady. Nazwy te zapisano w języku polskim i jidysz – podwójnie, tak jak podwójna była codzienność i kultura ofiar. Z czasem metalowe litery pokrywają się rdzą, a ich brunatnoczerwony odcień przywołuje na myśl krew, cierpienie i nieodwracalny proces przemijania. Rdza nie jest tu wyłącznie naturalnym skutkiem upływu lat, lecz świadomym elementem projektu – symbolem pamięci, która trwa, choć nieustannie nosi w sobie ślady zranienia.

W szczególnej części tego miejsca, w niszy zwanej „Ohel”, umieszczono tablice z imionami ofiar. To wyjątkowy kontrast wobec anonimowości zbiorowej mogiły: zapisane imię przywraca jednostkową tożsamość i indywidualną historię. 

Na tej symbolice oparta została również okładka publikacji. Widnieje na niej fragment fotografii pomnika: hutniczy żużel pokrywający teren symbolicznej mogiły, ścieżka z odlewem nazwy „Rabka” w języku polskim i jidysz oraz imiona zaczerpnięte z tablic w „Ohelu”. Nad tym wszystkim umieszczono nadpalone fotografie, stare fotografie  – symbolizujące obrazy rodzin, które zostały unicestwione w Zagładzie, ale których ślady ocalały w pamięci. Ich spalone krawędzie przypominają o próbie całkowitego wymazania życia i historii, a zarazem symbolizują opór samej pamięci, która – mimo ognia i zniszczenia – nie dała się zgładzić. 

Przypowieść o odpowiedzialności

Historia uczy, ale nie zawsze zostaje w pamięci. Dlatego naszą publikację kończymy prostą opowieścią – o ogrodzie, który został powierzony ludziom. To przypowieść, która uczy, że odpowiedzialność za innych jest darem i sprawdzianem człowieczeństwa – bo miarą człowieczeństwa jest troska i opieka nad powierzonym nam życiem.

Powierzony ogród

Pewien gospodarz założył ogród. Nie był to jednak zwykły ogród. Każdą roślinę zasadził własnoręcznie – z troską, rozwagą i miłością. Rosły tam drzewa i krzewy, dzikie kwiaty i ogrodowe rabaty, wonne zioła, a nawet chwasty. Każde z nich miało swoje miejsce. Każde było częścią większej całości.

Gdy ogród zakwitł pełnią życia, gospodarz wezwał kilku ludzi, którym ufał. Rzekł do nich:

– Powierzam wam mój ogród. Dbajcie o niego i strzeżcie go. Wrócę.

Ludzie przyjęli to zadanie. Przez pewien czas opiekowali się ogrodem – podlewali rośliny, osłaniali je przed szkodnikami, zbierali opadłe liście. Ale z biegiem czasu coś się zmieniło. Nie patrzyli już na ogród jak opiekunowie, lecz jak sędziowie.

– Te rośliny są silne, a tamte słabe – mówili.

– Te są piękne, tamte brzydkie.

– Te pasują, a te tylko psują widok.

Zaczęli wybierać. Najpierw wyrywali to, co uznali za zbędne. Potem – to, co im przeszkadzało. W końcu niszczyli wszystko, co nie wpisywało się w ich własne wyobrażenie piękna i porządku.

Twierdzili, że działają dla dobra ogrodu. Że go oczyszczają. Że tworzą coś lepszego.

Z każdym rokiem ogród pustoszał. Rośliny znikały jedna po drugiej. Miliony przepadły. Barwy zbledły, zapachy uleciały. Ziemia stwardniała, a śpiew ptaków zastąpiła głucha cisza.

I w końcu gospodarz powrócił.

Stanął tam, gdzie niegdyś rozciągał się jego ogród, i długo milczał. 

Potem zapytał:

– Dlaczego to zrobiliście?

Odpowiedzieli:

– Usunęliśmy to, co było słabe i brzydkie. To, co nie pasowało. Chcieliśmy, by ogród był czysty.

Gospodarz spojrzał na nich ze smutkiem i odparł:

– Każda z tych roślin była moja. Kto dał wam prawo decydować, która ma prawo rosnąć, a która nie? Dałem wam ogród, żebyście o niego dbali – nie żebyście go oceniali. Nie byliście właścicielami. Mieliście być opiekunami. Zawiedliście. Zamiast wypełnić powierzone wam zadanie, sprzeniewierzyliście się mu i zniszczyliście mój ogród.


Zaproszenie

Zachęcamy do lektury i zapraszamy wszystkich, którzy chcą wspólnie przejść przez miejsca naznaczone historią i zatrzymać się na chwilę refleksji do spotkania na Spacerze Pamięci.

Pamiętajmy o przeszłości, by budować lepszą przyszłość.



niedziela, 27 kwietnia 2025

Rabczańska willa Erem z przeszłością

Wybierając się na wycieczkę z Rabki na popularną naszą górę Maciejową, najczęściej korzystamy z czerwonego szlaku stanowiącego niewielki fragment, liczącego niemal 500 kilometrów, Głównego Szlaku Beskidzkiego (GSB im. Kazimierza Sosnowskiego), wiodącego z Ustronia w Beskidzie Śląskim, aż po Wołosate w Bieszczadach. Szlak ten prowadzi przez szereg atrakcyjnych beskidzkich szczytów górskich oraz miejscowości będące często uzdrowiskami czy miejscami typowo turystycznymi. Przemierzając go na pewno niejednokrotnie można by usłyszeć wiele ciekawych historii dotyczących mijanych miejsc czy osób z nimi związanych, o których niby słyszano, ale jeszcze nawet nie zostały rzeczywiście odkryte, albo o których wie bardzo wąskie grono osób.

Willa Erem przy ul. Gorczańskiej – widok współczesny

Do takich miejsc śmiało zaliczyć można skromną, niewielką rabczańską willę „Erem” (wg Słownika Języka Polskiego – PWN 1982 – erem to klasztor zakonników żyjących w odosobnieniu, prowadzących pustelnicze życie). Usytuowana jest właśnie przy samym czerwonym szlaku, i dochodzi się do niej na wprost od Sanatorium im. Szebesty, u zbiegu ulic Dietla i Gorczańskiej. Jej budowniczym był ksiądz Stanisław Dunikowski, wieloletni kapelan kaplicy zdrojowej, katecheta prywatnego męskiego gimnazjum J. Wieczorkowskiego, przewodniczący Oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża, działacz ruchu oporu, więzień obozów koncentracyjnych w Auschwitz, Gross-Rosen, Sachsenhausen i Dachau.

Ksiądz kanonik Stanisław Dunikowski

W roku bieżącym mija 90 lat od czasu kiedy w budynku tym ksiądz Dunikowski założył nietuzinkową, akademicką kolonię dla niezamożnych, potrzebujących pomocy i wypoczynku studentów.

Dziś, pomimo iż w ciągu całego roku olbrzymie rzesze turystów zmierzają tym szlakiem na Maciejową, Stare Wierchy, Turbacz i jeszcze dalej, czy też w odwrotną stronę, to mało kto spośród nich ma świadomość, że mija dom z niezwykle bogatą historią przed i wojenną (podczas okupacji Erem stanowił azyl przystankowy dla uchodźców i oficerów w drodze do granicznych punktów przerzutowych).

Bardzo interesujący artykuł ukazujący historię willi „Erem”, opublikował nieznany autor pod pseudonimem P – z, w czasopiśmie Głos Narodu, z sierpnia 1938 roku, który poniżej prezentujemy. 

Józef Szlaga

poniedziałek, 17 marca 2025

Rabczańskie reminiscencje sportowe. Część IX – sporty zimowe w 1939 roku

Imprezy w Rabce przewidywane w roku 1939


Na sezon zimowy Rabka przygotowuje liczne imprezy dla rozrywki gości kuracyjnych, turystów i sportowców.

W dniu 6 stycznia odbędzie się Bieg Zjazdowy z Wielkiego Lubonia, którego metą będzie Rabka – Zaryte. Imprezę tę zorganizuje Sekcja Narciarska Ogniska Związku Podhalan w Rabce. Ta sama Sekcja urządzi w dniach 12 – 15 stycznia raid narciarski poprzez Gorce o odznakę PZN.



Największe zainteresowanie wzbudzą z pewnością organizowane przez V Okręg Krakowski PZN wspólnie z SNOPZ w Rabce Mistrzostwa Narciarskie w kombinacji klasycznej V Okręgu Krakowskiego PZN, które projektowane są na dni 21 – 22 stycznia.

Na dzień 2 lutego wyznaczony jest bieg sztafetowy 4 x 10 km tzw. „rozstawny”, urządzany również przez Sekcję Narciarską OZP.

W dwa dni później, 4 - 5 lutego odbędą się zawody narciarskie o puchar Rabki w kombinacji klasycznej. Impreza ta w przeciwieństwie do poprzednich, które z wyjątkiem rajdu przez Gorce będą mieć charakter lokalny – będzie ogólnopolska. Wreszcie w dniach 23 – 26 lutego ma się odbyć „Wędrówka Gwiaździsta”, raid górski także o odznakę górską PZN.

Kurjer Wieczorny listopad 1938r.

poniedziałek, 23 grudnia 2024

Święta



Tym razem wraz z życzeniami zamieszczamy świąteczną refleksję opublikowaną w Gazecie Lwowskiej, z grudnia 1931 roku. Autorka w sposób trochę odmienny niż zazwyczaj, opisuje atmosferę przygotowań oraz samego przebiegu Świąt Bożego Narodzenia. Przedstawia w nim obraz nowego już społeczeństwa po I wojnie światowej, które w gonitwie za codziennością i nowymi wrażeniami zagubiło zupełnie znaczenie i sens czasu oczekiwania oraz przeżywania pamiątki przyjścia na świat Dzieciątka Jezus. Dziś, czytając ten tekst sprzed 90 lat, odnosi się wrażenie, że świat stanął w miejscu, bowiem można odnaleźć w nim wiele analogii do czasów nam współczesnych, w których niestety sacrum także przegrywa z profanum.

Józef Szlaga





Święta


Możeby tak raz – jeden, jedyny raz spróbować w ten wieczór świąteczny powiedzieć sobie prawdę?...
Siedzimy znowu, jak rok temu i dwa i dziesięć i sto – przy uroczystym, wigilijnym stole. Czyjeś ręce nakryły go biało, ktoś w kącie salonu ustawił choinkę. Ktoś inny próbuje kolędowej arji. W kuchni łomot talerzy, na kredensie wonieje strucla, i schną torty na jutrzejsze przyjęcie. Wyczyszczono klamki, w oknach dano świeże firanki.

Gdy podejdziemy do szyb, zobaczymy w setkach okien niezwykłe, z bliska jarzące się światła. Na ulicach mało przechodniów. Święta.