piątek, 17 maja 2024

Rabczańskie reminiscencje sportowe. Część VII – sporty zimowe w 1937 roku (odc. 3/3)

Sokole mistrzostwa narciarskie Polski w Rabce

Rabka, 6 lutego (Huk). W pierwszym dniu sokolich mistrzostw narciarskich w Rabce – Zdroju rozegrano w bardzo złych warunkach atmosferycznych pierwsze konkurencje, to jest bieg otwarty i złożony na 16 km. Na starcie stanęło 40 zawodników z różnych miast Polski.

Ogólne wyniki były następujące – bieg na 16 km:

1) Wawrytko Stanisław (Sokół Zakopane) czas 1.10,15
2) Marduła Franciszek (Zakopane) czas 1.12,12
3) Jankowski Tadeusz (Zakopane) czas 1.12,32
4) Pyzowski Józef (Nowy Targ) czas 1.13,05
5) Jurzak Józef (Bielsko) czas 1.13,08
6) Watycha Stanisław (Nowy Targ) czas 1.14,10
7) Fąfrowicz Ferdynand (Nowy Targ) czas 1.15,49

Punktacja do biegu złożonego przedstawia się następująco:

1) Wawrytko Stanisław czas 240,0 pkt.
2) Marduła Franciszek czas 228,0 pkt.
3) Jankowski Tadeusz czas 226,5 pkt.
4) Pyzowski Józef czas 223,5 pkt.
5) Szponder Karol (N.Targ) czas 192,0 pkt..
6) Mirek Bronisław (Jordanów) czas 189,0 pkt.
7) Kondys Stefan (Rabka) czas 184,5 pkt.
8) Żegleń Stanisław (Jordanów) czas 181,5 pkt.
9) Stopka Władysław (Zakopane) czas 172,5 pkt.

Sędziowali pp. Syrek Władysław, Chodorowicz Mieczysław i Chmura Jan.

Po południu tegoż dnia rozegrano mecz hokejowy pomiędzy drużynami Sokoła Zakopane i Sokola Bielsko z wynikiem 2:1 (1:0, 0:1, 1:0) na korzyść Zakopanego.

Ilustrowany Kurjer Codzienny luty 1937 r.


Wawrytko mistrzem narciarskim Sokolstwa

Rabka, 7 lutego (Huk). W drugim dniu zawodów narciarskich Sokolstwa polskiego odbyła się w Rabce druga część zawodów, mianowicie konkursy skoków otwarty i do kombinacyj na wielkiej skoczni na Grzebieniu.

Sensacją zawodów było pobicie rekordu skoczni przez młodego zakopiańskiego skoczka Majera, który skoczył 49 i pół m, a następnie odebranie tegoż rekordu przez Serafina, również z „Sokoła” zakopiańskiego skokiem na 60 metrów.

W ogólnej punktacji pierwsze miejsce, oraz mistrzostwo zdobył Wawrytko Stanisław z notą 371,7 pkt.

2) Pyzowski Józef (N. Targ) 352,0 pkt.
3) Marduła Franciszek (Zakopane) 346,6 pkt
4) Jankowski Tadeusz (Zakopane) 343,0 pkt.
5 )Szponder Karol (N. Targ) 308,1 pkt.
6) Mirek Bronisław (Jordanów) 298,1 pkt.
7) Żegleń Franciszek Jordanów) 292,5 pkt
8) Pazdur Aleksander (Jordanów) 241,3 pkt.
9) Kondys Stefan (KSM Rabka) 222,0 pkt.
10) Stopka Władysław Zakopane) 194,0 pkt

W oczekiwaniu na ogłoszenie wyników konkursu skoków.


W konkursie skoków otwartych:

1) Majer Władysław (Zakopane) nota 127,7 za skoki 46 i 49,5 m
2) Pyzowski Józef (N. Targ) nota 126,7 za skoki 40 i 40,5 m
3) Żegleń Franciszek (Jordanów) nota 107,2 za skoki 37,5 i 36 m
4) Serafin Roman (Zakopane) nota 95,9 za skoki 42,5 i 60 m z upadkiem
5) Pazdur Aleksander (Jordanów) nota 95,1 za skoki 41,5 i 39 m z up.
6) Marduła Franciszek (Zakopane) nota 92,0 za skoki 48 i 47 m z up.
7) Tylek Władysław (N. Targ) nota 86,9 za skoki 42,5 i 39 m z up.
8) Bętkiewicz Kazimierz (N. Targ) nota 51,0 za skoki 37,5 i 44 m z up.

Po południu rozegrano mecz hokejowy między drużyną Sokoła z Zakopanego i Sokoła z Krakowa, zakończony zwycięstwem krakowskiej drużyny w stosunku 4:0.

Tegoż dnia wieczorem odbyło się rozdanie nagród i zamknięcie mistrzostw.

Il. Kur Codz. luty Sokół kwiecień 1937 r


Wyniki Sokolich zawodów narciarskich

W dniach 6 i 7 lutego odbyły się w Rabce Związkowe Sokole Zawody Narciarskie. Delegatem Naczelnictwa Związku na tych zawodach był Kacper Nowak z Krakowa.

Wyniki zawodów są następujące:

I. Bieg na 16 km.

1. Wawrytko Stanisław z gniazda Zakopane 1 godz. 10 min. 15 sek.
2. Marduła Franciszek „ „ 1 „ 12 „ 12 „
3. Jankowski Tadeusz „ „ 1 „ 12 „ 32 „
4. Pyzowski Józef „ Nowy Targ 1 „ 13 „ 05 „
5. Jurzak Józef „ Bielsko 1 „ 13 „ 08 „
6. Watycha Stanisław „ Nowy Targ 1 „ 14 „ 10 „
7. Fąfrowicz Ferdynand „ „ 1 „ 15 „ 49 „

II. Kombinacja biegu złożonego na 16 km i skok

1. Wawrytko Stanisław punktacja 240,0
2. Marduła Franciszek „ 228,0
3. Jankowski Tadeusz „ 226,5
4. Pyzowski Józef „ 223,5
5. Szponder Karol (Nowy Targ) „ 192,0
6. Mirek Bronisław (Jordanów) „ 189,0
7. Żegleń Franciszek „ „ 181,5
9. Stopka Władyslaw (Zakopane) „ 172,5

III. Konkurs skoków otwarty

1. Mejer Władysław z gniazda Zakopane nota 127,7 skoki 46,0 i 49,5 m,
2. Pyzowski Józef „ Nowy Targ „ 126,7 „ 40,0 i 40,5 m,
3. Żegleń Franciszek „ Jordanów „ 107,2 „ 37,5 i 36,0 m,
4. Serafin Roman „ Zakopane „ 95,9 „ 42,5 i 60,0 m z up.,
5. Pazdur Aleksander „ Jordanów „ 95,1 „ 41,5 i 39,5 m,
6. Marduła Franciszek „ Zakopane „ 92,0 „ 47,5 z up i 48,0 m,
7. Tylek Władyslaw „ Nowy Targ „ 86,9 „ 42,5 i 39,0 m,
8. Bętkiewicz Kazimierz „ „ „ 51,0 „ 37,5 i 44,0 m z up.


Sensacją zawodów było pobicie rekordu skoczni na „Grzebieniu w Rabce, przez druha Mejera (skoczył 49,5 m), a następnie odebranie” tegoż rekordu przez druha Serafina skokiem na 60 metrów.

IV. W ogólnej punktacji pierwsze miejsce oraz mistrzostwo sokole zdobył druh:

1. Wawrytko Stanisław nota 371,7 z gniazda Zakopane,
2. Pyzowski Józef „ 352,0 „ Nowy Targ,
3. Mardula Franciszek „ 346,6 „ Zakopane,
4. Jankowski Tadeusz „ 343,0 „ Zakopane,
5. Szponder Karol „ 308,1 „ Nowy Targ,
6. Mirek Bronisław „ 298,1 „ Jordanów,
7. Żegleń Franciszek „ 291,5 „ Jordanów,
8. Pazdur Aleksander „ 240,3 „ Jordanów,
9. Stopka Władysław „ 184,5 „ Zakopane.

Ogółem stawało około 40 zawodników do zawodów. Sędziowali druhowie Cyrek Władysław, Chorodowicz Mieczysław i Chmura Jan.

W dniu 6 lutego po południu rozegrano mecz hokejowy pomiędzy drużynami Sokoła w Zakopanem i Sokoła w Bielsku z wynikiem 2:1 (1:0, 0:1, 1:0) na korzyść Zakopanego, a dnia 7 lutego po południu mecz hokejowy pomiędzy drużyną Sokoła w Zakopanem i Sokoła w Krakowie, zakończony zwycięstwem krakowskiej drużyny w stosunku 4:0.

Tegoż dnia wieczorem odbyło się rozdanie nagród i zamknięcie mistrzostw.

Przewodnik Gimnastyczny Sokół kwiecień 1937 r.


Pociągi popularne do Katowic i Rabki

Liga Popierania Turystyki – delegatura w Krakowie, przy poparciu Okręgowej Dyrekcji Kolei Państwowych, organizuje w dniu 14 bm. (niedziela) (…) wycieczkę narciarską pociągiem popularnym do Rabki – Zdroju za cenę zł. 5 w obie strony. Odjazd z Krakowa 14 bm. o godz. 6,25, powrót do Krakowa 21,56.

W programie wycieczki narciarskie grupowe na Maciejową i Stare Wierchy pod kierownictwem przewodników (zielone opaski), przed dworcem; o godz. 17 dancing w restauracji „Pod Gwiazdą”.

Czas luty 1937 r.


Górski bieg zjazdowy o puchar Wielkiego Lubonia

Rabka – Zdrój, PAT. Staraniem sekcji narciarskiej Związku Podhalan w Rabce odbędzie się w niedzielę 14 lutego doroczny górski bieg zjazdowy o puchar Lubonia Wielkiego. Bieg ten wymaga od zawodników oprócz doskonałej rutyny zjazdowej, szybkiej i bystrej orientacji ze względu na większą część lesistej trasy. Trasa biegu wynosi 2 500 m , różnica wzniesień 500 m.


Start na szczycie Wielkiego Lubonia przy schronisku Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego – meta w Zarytem.

W związku z biegiem lubońskim organizuje sekcja narciarska Zw. Podhalan „Kulig góralski” z muzyką, który podwiezie gości na metę biegu zjazdowego w Zarytem.

Biuletyn Sportowy luty 1937 r.

Na łeb, na szyję – oby jak najprędzej do mety.


Górski bieg zjazdowy o puchar Wielkiego Lubonia

Rabka- Zdrój. W Rabce odbył się górski bieg zjazdowy o puchar Wielkiego Lubonia. Długość trasy wynosiła 2500 m, przy 500 m różnicy wzniesień. Bieg ten zaliczany jest do biegów górskich o typie beskidowym. Biegi takie wyróżniają się stromością stoków a także długą lesistością trasy. Zawodnik startujący w takim biegu musi wykazać się sporą zaprawą narciarską a także wielkimi umiejętnościami technicznymi oraz doskonałą orjentacją.

Zawody odbyły się podczas zamieci śnieżnej. Zawodnicy pomimo fatalnych warunków zjazdowych wykazali się dużą brawurą i osiągnęli dobre czasy.

Pierwsze miejsce i puchar Wielkiego Lubonia zdobył Kapłon Jan (AZS Kraków), przebywając trasę w czasie 4,36 min. 2) Bala (Rabka) 4,53 min. 3) Mierzwa (Rabka) 4,59 min.

Słowo luty 1937 r.


Bieg zjazdowy do Rabki

Rabka, PAT. Jutro w niedzielę 27 bm. krakowski oddział TTN organizuje doroczny bieg zjazdowy z Turbacza do Rabki, o nagrodę Zakładu Kąpielowego w Rabce.

Nagroda ta (puchar) znajduje się obecnie w posiadaniu SN Sokoła z Nowego Targu, która zdobyła go już dwukrotnie.

Biuletyn Sportowy luty 1937 r.

Zmagając się z czasem, warunkami śnieżnymi i zmęczeniem.


Doroczny bieg zjazdowy z Turbacza

Rabka, PAT. W niedzielę odbył się doroczny bieg zjazdowy z Turbacza do Rabki. Start znajdował się na szczycie Turbacza, a meta u podnóża Maciejowej w Rabce. Mimo wspaniałego ośnieżenia zawody odbyły się w nadzwyczaj trudnych warunkach, a to z powodu gwałtownego wiatru halnego w górach, który spowodował nagłe podwyższenie się temperatury i odwilż. Śnieg bardzo ciężki.

Zespołowo pierwsze miejsce i puchar wędrowny ufundowany przez Zarząd Kąpielowy w Rabce zdobyła po raz drugi z rzędu drużyna Sokoła z Nowego Targu, w składzie Fąfrowicz 1, Fąfrowicz 2 i Watycha w czasie 2,58,08 przed sekcją narciarską KSM Rabka, w składzie Kondys Stefan, Fudali Władysław, Lubaszka Józef TTN Kraków

Indywidualnie zwyciężył Fąfrowicz Stefan z Sokoła z Nowego Targu w czasie 49,42 min.

Ogółem bieg zgromadził 29 zawodników, z których bieg ukończyło 22. Organizacja zawodów bardzo sprawna. Kolegium sędziów stanowili pp. dr. Wowenicki i Czajkowski.(M.J)

Biuletyn Sportowy luty Mały dziennik 5 groszy marzec 1937 r.


Kochana Redakcjo !

Pragnąłbym wypowiedzieć na łamach „Wiadomości Rabczańskich" kilka słów, w myśl zasady, że gazeta, która powstała na terenie naszego zdrojowiska nie powinna głosić jedynie tylko hymnów pochwalnych, lecz także wskazywać na pewne niedociągnięcia i wady, a to dla tego, aby przez ich wykazanie można było usunąć dla wspólnego naszego dobra.

Kwestja, którą pragnę poruszyć dotyczy bolączek sportu narciarskiego na terenie Rabki.

O tern, że sport wogóle, a sport narciarski w szczególności, ma pod wielu względami kolosalne znaczenie, o tern, ze względów zrozumiałych, nie będę mówił. Przejdę odrazu do charakterystyki sportu narciarskiego w Rabce. Jak wiadomo istnieją w Rabce dwa związki sportowe: KSM i SNOZP.

KSM poświęca się specjalnie sportom letnim w czym może się poszczycić bardzo poważnym dorobkiem (1 miejsce w zawodach lekkoatletycznych o puchar ks. Metropolity).

O ile chodzi o działalność SNOZP – która ma pole do popisu jedynie w zimie – to tu właśnie można wysunąć bardzo poważne zastrzeżenia.

Wypadałoby mianowicie postawić sobie pytanie: jakie cele — ogólnie biorąc — ma każdy związek sportowy, a więc i nasza „Sekcja Narciarska“: czy zapełnić swoją kasę pieniędzmi, czy też ma wypełniać inne jakieś cele, natury ideowej? Czy zdobywanie pieniędzy przez Sekcję drogą urządzenia zawodów narciarskich ma być celem Sekcji, czy tylko jednym ze środków do celu? Odpowiedź może być tylko jedna: każdy związek sportowy powinien starać się w pierwszym rzędzie o wychowanie społeczno – sportowe młodzieży w oparciu o zdrowe podstawy moralne.

I znów nasuwa się pytanie, czy „Sekcja " tak pojęte zadania spełnia. I tu wysunąć można pewne zastrzeżenia. Przykładem odnośnie do tych zastrzeżeń, może być znana sportowcom rabczańskim sprawa nieprzyznania nagrody zawodnikowi, który zajął pierwsze miejsce w zawodach o nagrodę firmy Bujak, a przyznanie jej dopiero zawodnikowi z czwartą lokatą (jak wiadomo ostatecznie „Sekcja " na wskutek wniesionego protestu nie przyznała nagrody nikomu, postanawiając zawody powtórzyć). I tu na suwają się następujące myśli. Nawet gdyby nagroda ta — ze względów np. formalnych — nie mogła być przyznaną temu, który zajął pierwsze miejsce — to całkiem dobrze mogła być przyznaną zawodnikowi, który zajął II-gie względnie III-cie miejsce — jak to jest ogólnie praktykowane.

Dlaczego więc „Sekcja " w ten sposób nie uczyniła ? Czy może dlatego, że zawodnicy z II i III -cią lokatą należeli do KSM? Czy to było sportowem załatwieniem sprawy, czy też kierowaniem się względami osobistemi Sekcji, względnie faworyzowaniem, a — mówiąc bardzo oględnie — „ pomijaniem“ innych ?

Wprawdzie „Sekcja " tłumaczy się, że zawody te urządzała tylko dla swoich zawodników, ale to w niczem postaci rzeczy nie zmienia. O tem zawodnicy dowiedzieli się dopiero … w czasie rozdania nagród. Dlaczego tak późno? Czy nie byłoby bardziej sportowym postawieniem sprawy, gdyby „Sekcja" powiedziała; „zawody urządzamy tylko dla członków „Sekcji". Ponieważ jednak rwiecie się do tego, aby zmierzyć swoje siły z innymi, pozwalamy wam startować poza konkursem". Tak jest powszechnie praktykowane i takie postawienie sprawy z natury rzeczy nigdy nie wywołuje rozgoryczeń.


Dalszą, równie ważną kwestją, którą pragnę poruszyć, to pytanie, które streszcza się w tem: „Co jest powodem tego, że zawodnicy rabczańscy prawie wogóle nie wykazują poprawy formy — że poziom narciarstwa u nas w Rabce jest tak niski? Przecież zawodnicy nasi mają co roku trenerów i trenują, a jednak? “. O zawodnikach Jordanowa nikt jeszcze tamtego roku nie słyszał, a dziś? Rozporządzają oni kilku dobrymi zawodnikami, tak w skokach, jak i biegach, nie wyłączając kombinacji. Nowy Targ , który wytrwale prze naprzód i zbliża się do elity narciarskiej. Śląsk, o którym również długo mało było słychać, a teraz odebrał Zakopanemu prymat w maratonie narciarskim, niwecząc mit niepokonanych dotąd Zakopiańców. A Rabka? Ta rozporządza dziś jedynie dwoma biegaczami, z których jeden uznany został, słusznie, za „świetnie zapowiadającego się “ i na tem koniec. Ani jednego zawodnika, któryby miał coś do powiedzenia w kombinacji, a na niej spoczywa dziś pewnie największy nacisk, ani jednego skoczka, a już „szkoda gadać" o zjazdowcach, może nie dlatego, żeby ich nie było, ale dla tego, że slalom i zjazdy, to konkurencje, które są „kopciuszkiem" w Rabce: z reguły się ich nie urządza!

Gdzie leży wina? 1 tu jasno należy sobie odpowiedzieć, że po stronie tutejszych zawodników nie. Wszak jeden z najlepszych instruktorów PZN-u p Br. Czech wyrażał się nadzwyczaj pochlebnie o naszym narybku narciarskim i to tak o biegaczach, jak i skoczkach.

A więc braki muszą być po innej stronie. A jakie to braki ?

Bardzo poważnym brakiem jest wspomniane już ignorowanie biegów zjazdowych i slalomu. Poza tradycyjnym zjazdem z Lubonia, który zwykle urządza się wtedy, gdy w Rabce śniegu nie ma, a na trasie sterczą kamienie i poza tradycyjnym zjazdem z Turbacza, który ściśle biorąc zjazdem nie jest — konkurencyj tych w Rabce się nie urządza. Dlaczego? Czy w Rabce nie ma odpowiednich terenów? E, to chyba nie! Więc może brak zrozumienia dla doniosłości tych konkurencyj? Tak! I jeszcze coś więcej! W okresie, gdy wszędzie na szeroką skalę urządza się tego rodzaju konkurencje to Rabka powiada: „Zjazdów nie urządzamy, bo to się nie opłaca (naturalnie finansowo).



Komu z „gości " będzie się chciało iść tak daleko na trasę? " Smutne, ale prawdziwe! I jeżeli tak postawimy sprawę, to niewątpliwie wszelka dyskusja upada. To chyba jasne: Jeżeli zawody urządza się na to, żeby przyniosły zyski kasowe więc gdy ich nie przyniosą, to jasne, że lepiej, ich nie urządzać. Ale również jasnem jest, że takie postawienie sprawy nie jest podyktowane troską o los zawodnika. A przecież nic tak nie podciąga narciarza – zawodnika w formie jak zjazdy. Przecież i w biegu, nazwanym „płaskim" występują i zjazdy, które wymagają odpowiednich umiejętności technicznych. Fakt ten „Sekcja Narciarska" powinna stanowczo uwzględnić. Wszak nasi kilkakrotni mistrzowie Polski w kombinacji norweskie j są również mistrzami w zjeździe, slalomie, czy kombinacji alpejskiej. Dowód co najmniej na to, że konkurencyj tych nie lekceważą.

Dalszym brakiem, to brak skoczni treningowej. Skocznia na Grzebieniu nie jest dla naszych zawodników, lecz dla zawodników Zakopanego, Nowego Targu, czy Jordanowa. Nasi skoczkowie jeszcze do niej nie dorośli. Skoczkowie wyżej wymienionych ośrodków mogą na niej skakać, bo przeszli już zaprawę na mniejszych skoczniach treningowych, a nasi jej nie przeszli. I śmiem twierdzić, że dopóki jej nie przejdą, nie podciągną się wogóle w skokach.


Chyba , że na treningi będą wyjeżdżać do Jordanowa ! A więc: palącą sprawą jest wybudowanie skoczni treningowej, malej, ale naturalnie większej niż „pod Kaplicą".

Kardynalnym wymogiem jest odpowiednia ilość sprzętu narciarskiego, czego brak rzuca się u nas w oczy. Jedna para skokówek to stanowczo za mało (obecnie – o ile wiem i te są złamane, a więc „Sekcja " jest bez skokówek!).

Oto główne braki, które rzucają się w oczy. A jak im zaradzić? Odpowiedź wynika po części z moich wywodów. Rozszerzenie jej wykraczałoby poza ramy tematu. Podkreślę tylko, że jeżeli „Sekcja " będzie się kierowała trochę więcej troską o dobro zawodników, a mniej względami na dobro kasy, to rezultat będzie ten, że młodzież tłumnie będzie się zapisywała w szeregi „Sekcji Narciarskiej ", a mniej przerzucać się do KSM-u. I jeszcze jedno: Chcę podkreślić , że rozumiem i uznaję zasługi, jakie ma sekcja na polu rozwoju narciarstwa w Rabce, a które są niewątpliwie bardzo duże. Lecz wymienianie ich znów wykraczałoby poza ramy listu. (…). Czytelnik (KJ.)

Wiadomości Rabczańskie marzec 1937 r.

Uczestnicy mistrzostw narciarskich archidiecezji krakowskiej.
Stoją od lewej: Lubaszka Józef, Mlekodaj Kazimierz, Florek Michał,
Kondys Stefan, Fudali Władysław i Czyszczoń Kazimierz.



Mistrzostwa narciarskie K.S.M.

W Rabce odbyły się narciarskie mistrzostwa Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej, archidiecezji krakowskiej na rok 1937.

W klasie seniorów na dystansie 12 klm zwyciężył dh. Kondys Stefan z KSM Rabka – 37:05,

2. dh. Fudali Wł. KSM Rabka – 39:55,
3. dh Mlekodaj Kaz. KSM Rabka – 45:03,
4. dh Ferduła Stan. KSM Zaryte – 45:20,
5. dh Kowalczyk Jan KSM Rabka – 46:06,
6. dh Dunat Jan KSM Jeleśnia.

Drużynowo pierwsze miejsce zajęło KSM Rabka w czasie 2:48:08 w składzie: dh Kondys, Fudali, Mlekodaj, Kowalczyk.

W klasie młodszych na dystansie 6 klm. pierwsze trzy miejsca zajęli zawodnicy KSM Rabka: Lubaszka Józef w czasie 19:15, Pędzimąż 19:36, Florek Jan 20:49, którzy wraz z Czyszczoniem Kaz. (5 miejsc), zajęli pierwsze miejsce w klasyfikacji drużynowej w ogólnym czasie 1:21:12 przed Jeleśnią, w składzie Pędzikiewicz, Słowaczek, Jureczko, Wojtowicz z czasem 1:40:09 sek.

Organizacja sprawna. Sędziowali: pp. Zb. Sioła, M. Niżnik i M. Florek. Fl.

Mały Dziennik 5 groszy marzec 1937 r.


Ognisko Związku Podhalan w Rabce

(…).Sekcja Narciarska Ogniska Zw. Podli, rozpoczęła prace konferencją programową PZN na „Kasprowym Wierchu“ w dniach 19 i 20 września 1936, w której wzięło udział 3-ch członków Zarządu Sekcji, przedkładając tamże program bardzo obfity imprez narciarskich, który w całości został uwzględniony. Przed opadami śnieżnymi ukończono prace przy wielkiej skoczni na „Grzebieniu", która została w roku sprawozdawczym unormowaną i w praktyce okazała się zupełnie dobrą. W zimie podczas zawodów sokolich osiągnął na niej zawodnik R. Serafin z Zakopanego skok długości 60 m.

Drewniana skocznia treningowa obok Kaplicy Zdrojowej.


W bieżącym roku przystępuje Sekcja Narciarska do wybudowania treningowej skoczni średnich rozmiarów, która będzie niejako pośrednim stopniem między małą skocznią pod „Kaplicą" a wielką na „Grzebieniu". Skocznia obok Kaplicy została wybudowana z nastaniem sezonu zimowego, z przeznaczeniem dla najmłodszych zawodników a skoki na niej osiągnęli zawodnicy najmniejsi 18 m. długości.

Widok z progu na zeskok skoczni obok kaplicy.
Trzeba było bardzo się starać, aby nie wylądować w Słonce.


Stosownie do polecenia V Okręgu Pol. Zw. Narc. przeprowadziła Sekcja na tutejszym terenie wytyczenie stałych tras do biegów o odznakę za sprawność PZN na trasach długości 12, 3, 8, i 4 km., które po dokładnym odmierzeniu i znakowaniu przeniesione na specjalnie w tym celu powiększone mapy, uzyskały zatwierdzenie V Okręgu PZN.

Chcąc wyrównać brak sędziów okręgowych PZN w łonie tut. Sekcji, Zarząd tejże poczynił w V Okręgu PZN odpowiednie kroki, które uwieńczone zostały pomyślnym wynikiem, gdyż V Okręg krakowski wysłał do Rabki komisję egzaminacyjną, do której zgłosiło się kilkunastu kandydatów tak miejscowych jak i zamiejscowych. Po zdaniu egzaminu legitymacje sędziowskie otrzymało z naszej Sekcji 4 członków, jako sędziowie okręgowi. Staraniem Zarządu Sekcji Polski Związek Narciarski mianował 3 członków naszej Sekcji przodownikami Odznaki Górskiej PZN. Sekcja Narc. OZP w Rabce przeprowadziła w sezonie zimowym 1936—37 kilkanaście zawodów tak dla starszych jak i dla młodzieży, przeprowadziła trzykrotnie we wszystkich konkurencjach zawody o Odznakę za sprawność PZN, jak również wystawiła 2 drużyny po cztery osoby do „Wędrówki gwiaździstej" urządzanej rokrocznie przez Sekcję Narc. krakowskiej YMKI, „Skimka", zakończonej w tym sezonie w Krynicy, zajmując IV i VII miejsce w ogólnej klasyfikacji. (…).

Ziemia Podhalańska wrzesień 1937 r.

Na wyznaczonej trasie rajdu.


Otwarcie skoczni na Grzebieniu

Po wykonaniu znormalizowanego profilu na skoczni na Grzebieniu w Rabce w roku ubiegłym, okazały się pewne niedociągnięcia z powodu konfiguracji terenu, które to w roku bieżącym Zarząd Sekcji Narciarskiej OZP w Rabce usunął, dzięki pomocy finansowej Komisji Zdrojowej w Rabce i wskazówkom technicznym architekty p. Tadeusza Wodziszewskiego.

Obecnie skocznia rabczańska jest przygotowana w zupełności do sezonu zimowego i mamy nadzieję, że liczni zawodnicy tak krajowi jak i zagraniczni, którzy w obecnym sezonie zimowym mają na tutejszym terenie startować, broniąc barw swoich klubów, będą z niej w zupełności zadowoleni, mogąc wykazać maksimum swojej tężyzny sportowej


Uruchomienie toru ślizgawkowego w Rabce.

Ostatnio uruchomiony został stadion ślizgawkowy w parku, który jak wiadomo corocznie cieszy się wielką frekwencją miłośników tego sportu, zwłaszcza młodzieży szkolnej. Stadion czynny jest przez cały dzień bez przerwy. Sprężyste kierownictwo oraz fachowe porady specjalnych instruktorów-nauczycieli, zapewniają całkowite bezpieczeństwo, oraz dają możność nabrania szybkiej rutyny w tej dziedzinie sportu .

Wiadomości zakopiańskie i rabczańskie grudzień 1937 r.


W Tatrach i Beskidach doskonałe warunki dla narciarzy

W Zakopanem rozpoczął się już świąteczny zjazd gości. Dziennie przybywa około 260 osób. Opady śnieżne przyczyniły się do znacznego poprawienia warunków dla narciarzy. Grubość pokrywy śnieżnej wynosi w Zakopanem 40 cm, a w głębi gór około półtora metra.

Wojciech Kossak również odwiedzał nasze zdrojowisko,
szczególnie w porze zimowej.



W powiecie limanowskim od trzech dni pada śnieg, dzięki czemu warstwa śniegu w Beskidzie wynosi 1 metr.

Również w Rabce i na terenie całych Gorców pada ciągle śnieg. Grubość powłoki śnieżnej w Zdroju wynosi ponad 35 cm. W wyższych zaś partiach Gorców, Lubonia Wielkiego i Turbacza 70 cm, Babiej Góry 120 cm.

Rabka zaroiła się ostatnio gośćmi przybyłymi z różnych stron kraju, m. in. przybył też znany nasz malarz Wojciech Kossak.

Dziennik Poznański grudzień 1937 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz