niedziela, 15 marca 2009

„Poetka serca ziemi i serca człowieka”

13 lutego 2009 roku obchodziliśmy 25 rocznicę śmierci osoby niepomiernie zasłużonej dla kultury duchowej Rabki. Mowa o Antoninie Zacharze-Wnękowej. Dzięki ubiegłorocznej inicjatywie Fundacji Rozwoju Regionu Rabka, Muzeum im. Wł. Orkana i proboszcza parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus, wydany został zbiór wierszy rodzimej Autorki, zatytułowany „Kwiaty z mojego ogrodu”. W tym roku będziemy również obchodzić 115 rocznicę urodzin poetki, dlatego chcemy naszym czytelnikom na naszych łamach przypomnieć sylwetkę Autorki wierszy i baśni spod Gorców.

Antonina Zachara-Wnękowa
Antonina Zachara-Wnękowa urodziła się w Olszówce 16 czerwca 1894 roku. Jej ojciec, Wojciech Zachara, pochodził z Ciężkowic i był zegarmistrzem, matka była córką górala z Jasionowa.
Chaty w górach
Od dziecka Antonina pisała wiersze gwarą i językiem literackim. Jednym z pierwszych utworów, który napisała wraz z siostrą Julią, była baśń „Wigilijna jodełka”. Około 1909 roku rodzina Zacharów przeprowadziła się do Rabki. Po wyjściu za mąż siostry, Julii, Antonina wyjeżdża wraz z nią do Świętorzecza koło Wiłkomierza na Litwie, gdzie przygotowuje się do gimnazjum. Od 1909 roku uczęszczała do Prywatnego Gimnazjum Żeńskiego Heleny Strażyńskiej w Krakowie, które ukończyła „chwalebnie i z wyróżnieniem” w 1914 roku. Ukończenie szkoły zbiega się z wybuchem I wojny światowej, Antonina powraca do Świętorzecza, a następnie wyjeżdża do Smoleńska, gdzie pracuje w jednym ze szpitali wojskowych jako siostra miłosierdzia. W 1920 roku podejmuje studia na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie. Wybuch wojny polsko – bolszewickiej zmusza ją opuszczenia Wilna.

Widok na Luboń
Powróciła do Rabki, gdzie poznała Józefa Wnęka, z którym po dwóch latach znajomości wzięła ślub. Po przeżyciu wielkiej rodzinnej tragedii, którą była śmierć niespełna rocznego syna, małżonkowie zdecydowali się na opuszczenie Rabki i wyjazd na Łotwę. Tam, w 1925 roku, powstał pierwszy tomik poezji artystki „Malwy” oraz dramat nawiązujący do Powstania Listopadowego „Nieznany żołnierz”. W połowie lat trzydziestych rodzina powróciła do Rabki. Zamieszkali w rodzinnym domu „Trzmiel” przy ulicy Kilińskiego. Antonina zajmowała się wychowaniem córki Basi, pracami gospodarskimi – uprawiała pole, pielęgnowała ogród i hodowała kozy. Mąż pracował w księgarni.

Widok na Krzywoń
W tym czasie powstała baśń „Jak krasnoludek Chodziołek stał się góralem”, która drukowana była w numerze 8 i 9 „Wiadomości Rabczańskich” w czerwcu i lipcu 1937 roku.



W Rabce rodzina Zacharów spędziła czas okupacji. Po śmierci męża i usamodzielnieniu się córki, poetka całkowicie poświeciła się pracy twórczej – pisała wiersze, baśnie i legendy, malowała. Równocześnie prowadziła gospodarstwo. Tadeusz Staich: Od wielu lat uprawia ziemię obok małego domku przez siebie zbudowanego. Domek nazywa się „Trzmiel”. Tonie w kwiatach, a raczej powiedzieć trzeba w ziemi, w szerokim bujnie rodzącym polu. Pole zaś jest pełne nieba, światła, zieleni, stworzeń chodzących i fruwających. Horyzont z jednej strony zamyka Luboń Wielki, z drugiej zaś złotobrązowe Gorce. Słońce w ciągu całego roku siedzi tutaj częściej niż na Podhalu, na południowych skłonach rabczańskich wzgórz mocniej rozgrzewa ziemię i ludzi.

Rabczański krajobraz
Jej wiersze ukazywały się w różnych czasopismach: „Dziennik Polski”, „Wieści”, „Kultura”, „Podhalanka”, „Wiadomości Rabczańskie”. W 1979 roku Wydawnictwo Lubelskie przy pomocy finansowej Urzędu Miasta i Gminy w Rabce wydało w niewielkim nakładzie, 1070 egzemplarzy, tomik „Wiersze spod Gorców”.

„Pejzaż rabczański”

Piękny jest Luboń
gdy las szafirowy
Witają na wschód zdążające chmurki,
gdy wiatr się zrywa
z gałęzi bukowych
i z szumem wieje przez bliskie pagórki.

Widok na Luboń
 Na zwiędłych polach 

stoją tłumnie snopy, 

zatrzymały się w wędrówce 

do domów 

jedne schylone i szare od smutku, 

inne w promyki rozstrzępiają słomę. 

Pejzaż rabczański
W powietrzu pełno śpiewnych pocałunków
rzucanych ziemi przez wesołe kawki.

Minęło lato.

Jesień
jesień, jesień –
szemrzą w purpurach głogu senne krzaki ---

Widok na Luboń
W kolejny roku Wydawnictwo Lubelskie wydało kolejny zbiór utworów Antoniny Zachary – Wnękowej „Baśnie spod Gorców”. Zebrane w tej książce utwory są ciekawym przejawem samorodnej twórczości. Na kanwie oryginalnych pomysłów baśniowych pojawiają się okruchy folwarku wiejskiego i pogłosy miejscowych wierzeń, wątki dawnych bajek i legend łączą się z realiami życia codziennego. Prosta klarowna akcja toczy się na tle pięknej górskiej przyrody. Baśnie poetki ludowej spod Gorców z ujmującą prostotą mówią o wartościach bezspornych i w życiu najważniejszym – o tym co dobre, a co złe w stosunkach między istotami żyjącymi.



Antonina Zachara – Wnękowa zmarła 13 lutego 1984 roku. Została pochowana na starym cmentarzu w Rabce.

Grobowiec rodzinny Zacharów i Józefa Wnęka
W takcie przygotowania tego artykułu otrzymaliśmy od Kamila Kowalczyka tekst, w którym opisuje on okoliczności odnalezienia rękopisu jednego z wierszy Antoniny Zachary–Wnękowej. 

Stary kościół
W związku ze wspomnianą rocznicą przywołać pragnę tekst rabczańskiej Poetki, który po raz pierwszy opublikowany został w minionym roku w książce „Rabczańskie drzewiej, czyli 450 lat parafialnej historii”. Chodzi o pieśń do Patronki rabczańskiej parafii autorstwa Antoniny Zachary-Wnękowej, który powstał 20 sierpnia 1955 roku. Rękopis ów odnaleziony został przed kilku laty na strychu zabytkowej organistówki wśród muzykaliów stanowiących spuściznę po Władysławie Skowrońskim (1897-1984), długoletnim rabczańskim organiście, dyrygencie chóru parafialnego i kierowniku Góralskiego Koła Śpiewaczego, założycielu i komendancie OSP w Rabce, działaczu społecznym, pedagogu i kompozytorze, odznaczonym przez Pawła VI złotym medalem „Pro Ecclesia et Pontifice”. Można przypuszczać, że wiersz został podarowany Skowrońskiemu przez Autorkę, aby ten skomponował do niego muzykę, by pieśń mogła żyć własnym życiem. Wśród utworów pozostawionych przez mistrza, w pewnych okresach życia bardzo płodnego, nie natrafiłem na muzyczną aranżację tej siedmiozwrotkowej, pozbawionej refrenu pieśni.

Zabytkowy kościół p.w. św. Marii Magdaleny
Poniżej zaprezentowany został autograf wiersza rabczańskiej Poetki.

Kliknij aby zobaczyć wiersz
 „Pieśń o św. Marii Magdalenie” 

Maryjo Magdaleno,
Kochałaś marność świata,
Płynęłaś na uciech fali,
O Maryjo z Magdali.
Jedno słowo Chrystusa
Zawróciło cię z drogi,
Z grzesznicy stałaś się świętą,
Wzorze w cnoty ubogich.
Pojęłaś zła brzydotę,
Życiem wiecznym olśniona,
I do Aniołów z tęsknotą
Wyciągnęłaś ramiona.
Przebaczył ci Bóg winy,
Boś żałowała za nie,
Bo z płaczem u stóp Chrystusa
Wołałaś: przebacz, o Panie!
I my biedni grzesznicy,
Porwani świata złudą,
Żeby od win się uwolnić,
Potrzebujemy cudu.
Więc, Maryjo z Magdali,
Nie odmów nam pociechy,
Natchnij, byśmy raz na zawsze
Znienawidzili grzechy!
Byśmy według przykazań
Ziemskie życie przeżyli
I spokojni o swe dusze
Na sąd Boży stanęli.

Antonina Zachara Wnękowa, 20 sierpnia 1955 r.

Na odwrocie karty czterowiersz-dedykacja: Kościele Magdaleny / Czyń z serc naszych diamenty / Niechaj każdy z Twych parafian / Stara się zostać świętym. AZW. [Antonina Zachara-Wnękowa]

Zespół Historia Rabki serdecznie dziękuje Kamilowi Kowalczykowi za pomoc w napisaniu artykułu oraz za udostępnione materiały!

2 komentarze:

  1. tonie w kwiatach?mieszkam tam niedaleko. W tym domu mieszkaja jakieś menele dziennie odbywają sie libacje alkoholowe. Tonie chyba alew brodzie i smrodzie!

    /*
    Autor: olafs
    Data: 2009-03-28
    Godzina: 17:50:11

    Komentarz przeniesiony z poprzedniej strony Historii Rabki
    */

    OdpowiedzUsuń
  2. czesc w jakim Trzmielu ciotka mieszkala?tam byl nauczyciel ktory sie przyczynil do spalenia

    OdpowiedzUsuń