Rabka na łamach Tygodnika Illustrowanego

Dzięki uprzejmości pana Józefa Szlagi, umieszczamy dzisiaj na naszej stronie 5 artykułów na temat Rabki, jakie ukazały się na łamach Tygodnika Illustrowanego w latach 1867-1873. Tekst został zebrany i opracowany przez pana Józefa Szlagę, któremu bardzo dziękujemy za udostępnienie nam tych archiwalnych materiałów. Jednocześnie chcielibyśmy podziękować panu Piotrowi Kuczajowi za pomoc w rozpowszechnianiu publikacji oraz za udostępnienie egzemplarza Tygodnika Illustrowanego z 22 lipca 1871 roku.

Zdrojowisko jodowo-bromowe w Rabce. 28 września 1867 r.

Zakłady zdrojowo-kąpielne w Galicyi. 10 czerwca 1871 r.

Zakłady zdrojowo-kąpielne w Galicyi. Rabka. 22 lipca 1871 r.

Korespondencya Tygodnika Illustrowanego. 31 sierpnia 1872 r.

Korespondencya Tygodnika Illustrowanego. 13 września 1873 r.

Dodatkowo zamieszczamy jeszcze fragment "Listów Jaskółki" drukowanych w "Tygodniku Illustrowanym" z sierpnia 1868 r.

...Otóż, z wysokości Górca można jednym rzutem oka ogarnąć całą krainę Tatrów, która się skalistemi rębami wydatnie rysuje na niebie i odznacza od reszty krajobrazu okrytego świeżą zielonością.

Patrzyłyśmy z zachwytem i podziwem na te góry, co się tak rozwielmożyły wspaniale jak królowe, drapując się jedna przed drugą w białe i purpurowe płaszcze i wieńcząc się w świetniejsze jeszcze z obłoków słonecznych korony.

Popasaliśmy w Zaborni, nędznej karczemce, gdzie wszakże i dla ducha (czy, tylko dla ucha może) pokarm znalazłam. Chcę mówić o wierszu nakreślonym tam ołówkiem na ścianie:

"Nieraz pierś, bólem rozdarta,
Jęczy na ziemskiej pokucie...
Ale powiedz, cóżby warta
Była życia twego karta,
Gdyby nie myśl -nie uczucie?.."

Biedny poeta! Myśl i uczucie rzucił na ścianę jak groch!...

Ale odbił się w sercu mojem.

Ztamtąd, ciągle już mając góry przed sobą dojechalismy do Nowego Targu, miasteczka o trzy mile od Zakopanego, przyszłej naszej siedziby.

Niejednokrotnie ostrzeżeni, iż w górach można umrzeć z głodu, zaopatrzyliśmy się tutaj w najkonieczniejsze zapasy.

Za Szaflarami (wioska) przebyliśmy wozem w bród Biały Dunajec, właśnie gdy księżyc wynurzał się z zasłony obłoków. ...