sobota, 9 marca 2013

Tajemnica willi „Erem” - cz. 1

Wielu turystów udających się w kierunku Maciejowej i Turbacza mija budynek znajdujący się obecnie przy ulicy Gorczańskiej 24, niepozornie wyglądający na tle innych okazałych willi, zwłaszcza tej znajdującej się naprzeciwko – willi „Gorczańskiej”. Są jednak tacy wśród rabczan, którzy zdają sobie sprawę, jaką rolę w historii Podhala i Gorców odegrał ten budynek w pierwszych trzech latach okupacji hitlerowskiej.

Willa "Erem" obecnie. Fot. Marta Tabaszewska-Bochnar.

By ocalić od zapomnienia ten niezwykle ważny epizod dziejów Rabki, przybliżymy nieco jego najważniejszy fragment.

Początek


Pierwszym właścicielem willi „Erem” był ks. Stanisław Dunikowski. Urodził się w Bolanowicach 27 lutego 1893 roku. Po ukończeniu prywatnej szkoły powszechnej uczęszczał do gimnazjum w Chyrowie, gdzie zdał maturę. Następnie wstąpił na Uniwersytet Lwowski na Wydział Prawa. Studia prawnicze przerwał wraz z wybuchem I wojny światowej. W 1914 wstąpił do Legionów. Następnie służył w szeregach Błękitnej Armii gen. Józefa Hallera. Po zakończeniu wojny i demobilizacji rozpoczął studia teologiczne na Uniwersytecie Jagiellońskim. 29 czerwca 1922 roku otrzymał w Krakowie święcenia kapłańskie. Rok później podjął pracę wikarego w Spytkowicach. Jednak ze względów zdrowotnych, w 1925 roku, został przez władze kościelne skierowany do Rabki.

Grono pedagogiczne i wychowanki Gimnazjum im. św. Teresy
przed wejściem do willi "Jaworzyna". Siedzą od lewej: ks. Stanisław
Dunikowski - moderator Sodalicji Mariańskiej, Krystyna Szczuka,
NN, dyrektor Wiktor Pogorzelski, ks. Władysław Bukowiński
- katecheta. Za siedzącymi stoją od lewej: druga Jadwiga Pol
- nauczycielka matematyki, następnie Felicja Geppert
- wychowawczyni, Maria Ehrenkreutz-Holejkowa - nauczycielka
historii, Maria Szmidt - nauczycielka języka francuskiego,
J. Michnikówna - nauczycielka fizyki i Janina Laskiewicz
- nauczycielka geografii i przyrody.
Fot. ze zbiorów Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi w Rabce.

W latach 1925–1928 pełnił funkcję kapelana Sióstr Nazaretanek. W 1928 roku został prefektem słynnego Gimnazjum Wieczorkowskiego. Z racji pełnionych funkcji posiadał rozległe kontakty – do Gimnazjum Sanatoryjnego Wieczorkowskiego byli wszak oddawani na naukę synowie najbardziej zamożnego ziemiaństwa w kraju, przebywający na rehabilitacji w Rabce. Ks. Stanisław Dunikowski w okresie II Rzeczpospolitej należał do rabczańskiej elity inteligenckiej. W tamtym okresie był w stanie zrealizować, dzięki swym koneksjom, każde przedsięwzięcie, nieosiągalne nawet dla starosty powiatowego. Warto zaznaczyć, że do grona jego znajomych należał nawet minister spraw zagranicznych – Józef Beck.

Reklama Gimnazjum Sanatoryjnego Męskiego dra Jana Wieczorkowskiego.
Fot. ze zbiorów Józefa Szlagi

Od 1928 roku pełnił również funkcję kapelana Kaplicy Zdrojowej, która w tym czasie była w budowie.  Starania o budowę nowej kaplicy zdrojowej w Rabce podjęto już kilka lat wcześniej. W 1926 roku książę arcybiskup Adam Stefan Sapieha, wydał odezwę do całego narodu o wsparcie tej inicjatywy. Rok później w Krakowie powstał Komitet Budowy Kaplicy w Rabce pod wezwaniem św. Teresy od Dzieciątka Jezus w skład, którego weszli jako przewodniczący dr Adam Kaden, sekretarz dr Alfred Hubiszta, skarbnik ks. Jan Piskorz oraz przedstawiciele rabczańskiego społeczeństwa. Projekt kaplicy przygotował architekt Franciszek Mączyński. Kamień węgielny pod budowę poświęcono 17 lipca 1927 roku.

Poświęcenia kamienia węgielnego pod budowę nowej kaplicy św. Teresy
dokonał bp Stanisław Rospond 17 lipca 1927 roku. Z lewej dr Alfred Hubiszta
(odczytuje akt pamiątkowy), z prawej ks. Stanisław Dunikowski, pierwszy kapelan.
Fot. ze zbiorów Józefa Szlagi.

Przez kolejny rok trwały prace budowlane. Ks. Dunikowski przejął funkcję skarbnika komitetu i w pełni zaangażował się w zbieranie dobrowolnych datków od fundatorów. 15 lipca 1928 roku arcybiskup Adam Sapieha dokonał poświecenia murowanego prezbiterium kaplicy do którego z czasem dobudowano drewniane zadaszenie dla wiernych.

Kaplica zdrojowa św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Prezbiterium wykonano
z kamienia, wierni zaś stali pod drewnianym zadaszeniem.
Fot. ze zbiorów Antoniego Trybowskiego.

W latach trzydziestych, w miesiącach letnich, ks. Dunikowski organizował w swej willi „Erem” turnusy kuracyjne dla młodzieży akademickiej. Ksiądz organizował dla „Eremitów” noclegi, wyżywienie i opiekę lekarską w prywatnych pensjonatach, których właściciele przyłączyli się do tej inicjatywy. Jadwiga Mieszkowska (dawniej Maria Pachlówna, po wojnie doktor medycyny) w swej relacji dotyczącej działalności społecznej Księdza Kanonika Stanisława Dunikowskiego pisała: W „Eremie” mieszkali – odpoczywając – studenci Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zgłaszali się pisemnie, bez poparcia instytucji, związków i. t. p. Przyjmowani byli wszyscy, także przekonania religijne i polityczne nie miały tu znaczenia. Kolejność i termin przyjazdu wyznaczał ksiądz, zapraszając gości na mieszkanie w „Eremie”, wyżywienie organizowano w pensjonatach plus opieka lekarska, wszystko bezpłatnie. Istniał regulamin „Eremitów”, raczej ułatwiający życie w tym zespole.

Latem 1939 roku ks. Dunikowski zaangażował się w pomoc przy organizacji kursów udzielania pierwszej pomocy rannym oraz obrony przeciwlotniczej, które organizowano w Rabce z inicjatywy Polskiego Czerwonego Krzyża w oparciu o władze gminne i zdrojowe. Podczas szkoleń szczególną aktywność wykazywała młodzież z kręgu „Eremitów”. Kursy były prowadzone przez dyplomowaną pielęgniarkę Marię Pachlówną–Mieszkowską oraz przez rabczańskich lekarzy wśród, których byli między innymi: dr Stefania Kościuszko, dr Bocheński, dr Teodor Cybulski (junior), dr Ludwik Łuka, dr Tadeusz Malewski i inni. Przy organizacji tych kursów pomagali nauczyciele rabczańskich szkół i właściciele pensjonatów.

Drużyna PCK z Rabki przed Domem Zdrojowym. Zdjęcie z 1931 roku.
Fot. ze zbiorów Jerzego Janowca.

Od dnia 1 września 1939 roku, od pierwszych godzin wojny, trzyosobowe patrole dziewcząt – ochotniczek z PCK niosły pomoc rannym żołnierzom i ofiarom nalotów. Szpitale polowe zorganizowano między innymi w pensjonacie „Pałacyk Babuni” oraz w budynku Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu w Rabce. Przez pierwsze dwa dni walk przez te szpitale przewinęło się wielu rannych żołnierzy oraz poszkodowanych cywilów, którzy otrzymali pomoc sanitarną oraz skromne racje żywnościowe.

Pensjonat "Pałacyk Babuni".

cdn.

Artur Kołodziej
Zespół Historia Rabki

Pierwsza wersja artykułu ukazała się na łamach "Wiadomości Rabczańskich", nr 7, kwiecień 2012 roku.  Obecnie oddajemy w ręce czytelników artykuł uzupełniony o nowo zdobyte materiały.

4 komentarze:

  1. Mam nadzieję, że kolejna część artykułu będzie równie interesująca jak pierwsza ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobra robota, pelen szacun....

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy wiadomo w jakich latach Dyrektorem Gimnazjum w Rabce był Witold Pogorzelski?

    OdpowiedzUsuń